Używam samorób, z cięzarkiem trumienką, szprycha rowerowa wygięta jak w vfree. Bardzo dobra skuteczność. Ważne- bardzo grubą plecionkę nawijam na dużą szpulę kołowrotka karpiowego. Ślizgający się odczepiacz wybiera sobie linkę ze szpuli. Im cieńsza linka tym większy zasięg, gdy sznurek dotknie nurtu. Ważne , by mieć, szczególnie w lżejszych zestawach dobre agrafki z kretlikiem, bo odczepacz zaczepia się o kretlik, a najbardziej po dupie dostaje krętlik. W trociowych zestawach agrafki #12 spinwal dawały radę, natomiast w pstrągowych, małe spinwale rozginały się. lepsze były dragona, takie jajowate (jak elipsa). dobrze mieć ze dwa odczepiacze, bo czasami utykały w podwodnej otchłani i po ptokach...