Od początku tego sezonu (czyli od stycznia) używam termosu
Stanley Classic 1l - możecie pisać co chcecie, ale wart jest swej ceny! Poza niesamowitym utrzymywaniem temperatury, jest wygodny w użytkowaniu i trwały, najwyższa światowa półka. W zimne dni wieczorem zalewam termos by następnego dnia spokojnie połowić cały dzień i ogrzać się w dowolnej chwili. To co mi się w nim bardzo spodobało (choć dla niektórych nie ma to większego znaczenia), to ma bardzo poręczny kubek, po piciu z którego nie cieknie po ryjku co było irytującą zmorą "innych konstrukcji"
Jeśli kogoś nie stać na ten termos, niech kupuje tanie na allegro, jedno jest jednak pewne - czym częściej w zimne dni łowisz, tym bardziej jest ci takie cudo potrzebne
Swojego sprowadzałem z Anglii przez ebay`a, zapłaciłem stosunkowo niską cenę jak na polskie cenniki sprzedawców allegrowych.