Krzysztof Dmyszewicz napisał:
... Ale jak ktoś musi mieć korbę z super hamulcem, to rozumiem, że przegrał walkę z 20 kg łososiem który mu rozwalił hamulec i musi mieć coś naprawdę solidnego... hehe
Krzysiek - szanuję Twoją wiedzę i z przyjemnością czytam wiele Twoich tekstów (zwłaszcza podoba mi się "odczarowywanie" teorii profili linek - naprawdę dobra robota - leci browar
.
Nie wiem jednak po co powyżej zacytowany sarkazm pod adresem ludzi, którzy jednak chcą mieć dobry hamulec w kołowrotku. Idąc dalej tą retoryką rozumiem, że kołowrotek z hamulcem "przysługuje" dopiero po utracie 20kg łososia
Ja też w swoich młynkach mam dobre hamulce choć zgodzę się, że większość ryb można wyholować bez używania kołowrotka - i co z tego?
I nie ważne czy łowimy w Polsce czy za granicą - każdy łowi czym chce, a jeśli się pyta to pewnie dlatego, że oczekuje odpowiedzi.
Koniec bicia piany - nie zaśmiecajmy wątku!
Pozdrawiam
Tomek