TEMAT: Jak wyważyć kij muchowy

Siema. Krótko i na temat. Kij 8 stóp waga 88g.Ile musi mieć kołowrotek wagi aby grała muzyka?

Minimum 150 g, ale lepiej żeby byla niedowaga bo zawsze można nawinąć olowianą lametę pod podkład.

PiterS napisał:
PiterS a maximum bo muszę oblukać jaki kołowrotek kupić

Trudno konkretnie ocenić, to może być +/- 5 g. Trzeba pamiętać, że sznur też coś waży. W moim teście kołowrotka Dragona jest opisane wyważanie dwóch wędek muchowych o zbliżonych wagach, może coś ci pomoże.

A weź se Panie nie zakładaj kręcioła, tylko w miejscu gdzie on będzie przymocuj foliowy woreczek, podeprzyj wędkę w punkcie, którym ma się wyważać i syp do wora cukier Jak dojdziesz do punktu równowagi, to zważ worek z cukrem i włala

tylko kij muchowy najlepiej wyważać z linka nawinięta na kołowrotek i przeciągnięta przez przelotki + kilka metrów poza szczytówką...

Wnioskowanie o potrzebnej masie kołowrotka na podstawie masy wędki jest błędem w sztuce. Dwie wędki o tej samej masie mogą wymagać kołowrotków o różnej wadze do ich wyważenia.

Wędki muchowe mają różny procentowy udział masy poszczególnych komponentów w masie całkowitej. Gdy mamy stosunkowo lekki blank i ciężkie mocowanie kołowrotka - wtedy kołowrotek musi być lżejszy. Gdy mamy relatywnie ciężki blank i lekkie mocowanie kołowrotka - wtedy kołowrotek musi być cięższy. Dwa różne kije muchowe mogą mieć identyczną masę całkowitą - ale będą wymagały kołowrotka o zupełnie innej masie.

Dlatego metoda doboru masy kołowrotka do wędki muchowej podana przez Alka jest najlepsza.

Pozostałe metody to zaśmiecanie forów internetowych łamane przez chwalenie się sprzętem. W tej drugiej "metodzie" chodzi o to, abyś nie mógł się wypowiedzieć przed zakupem. Najlepiej kup 10 kołowrotków, 20 linek i 18 wędek muchowych, aby cokolwiek powiedzieć na forach.

Jest to tzw. terror intelektualny materialistów i sprzedawców, którzy chcą nam udowodnić, że 140 gram cukru nie równa się 140 gramom wyciętego aluminium za 600 zł... który akurat okazał się za lekki, ale tamten kawałek wyciętego alumnium za 900 zł już będzie być może dobry...

Zwykły woreczek cukru, mąki, czy gwoździ robią robotę, ale nie - trzeba kupić lub poradzić się "fahófca", któremu z szafy wysypują się kołowrotki i cała muchowa Polska ma to podziwiać w ramach castingu na największego "eksperta" muchy w kategorii kolekcjonowania sprzętu.

Edit:
To co napisał HiTower jest oczywiście słuszne. Dlatego trzeba zrobić tak jak napisał, resztę linki przewiesić w ładnych zwojach w punkcie środka mocowania kołowrotka i skompensować resztę masy woreczkiem cukru o którym pisał Alek. Koniec kropka, temat rozwiązany.

Aż takiej ideologii to bym, Krzysztofie, do tego nie dorabiał... Ludziom się po prostu nie chce myśleć, stąd te pytania Na większość problemów są proste rozwiązania, ale trzeba na nie wpaść

Alek_Art. napisał:
Widzę kolego że znasz się na wszystkim i sam nigdy o rady nie pytałeś.. Istny chodzący ideał.Nie zasmiecaj wątku..

Loozooj poślady, Kolego. Pytałem, nie raz, nie dwa. Ale co mogłem, to obczajałem sam.

Jak chcesz, to skorzystaj z metody, jak nie - to wymyśl własną. A jak i tego nie chcesz, to bodaj podaj model kija. Być może się znajdzie ktoś, kto go ma i Ci napisze, ile waży betoniarka, która mu go wyważa.