TEMAT: Problem z... ??

Witam Serdecznie.
Zastanawiam się nad tym dlaczego każde branie bliżej przeciwległego brzegu lub brania w nurcie były moimi nieudanymi holami tej pięknej ryby.Po kilku sekundach pulsowania na wędce ryba zchodziła.Jedyne Ryby które udało mi się wycholować na brzeg to te zacięte gdy wobler sciągałem wzdłuż mojego brzegu.(wiadomo,siła nurtu dużo słabsza) Gdzie leży problem ?
Proszę o odpowiedż i pozdrawiam wszystkich.

Witaj Leny
Mam kolegę zwanego Rotacją (pseudonim powstał z jego inżynierskiego traktowanie rzeczy wszelakich)on by tej problem na wykresach przedstawił.
Ale do rzeczy.
Moim zdaniem są dwie podstawowe przyczyny spinania się rybek:
1. Pod przeciwległym brzegiem lub w nurcie łowisz na tzw. łuku i branie jest mniej wyczuwalne
i nie zacinasz w tępo.
2. Tępe i/lub do bani kotwice.

Pozdrawiam
Witek

Pewnie problem zbyt słabego zacięcia. Łowiąc po łuku musisz cały czas delikatnie kasować luz żyłki (delikatnie podkręcać kołowrotkiem) i w trakcie zacięcia wykonać większy ruch.

Generalnie to co napisał Witek.
Wiadomo, że im dalej ryba uderzy, tym trudniej wykonać dobre zacięcie - zwłaszcza łowiąc na żyłkę (tutaj też zasada: im cieńsza żyłka tym większa jej rozciągliwość). Sporo zależy też od kija - w wypadku jaki opisałeś wolniejszy kij o akcji mocno parabolicznej też opóznia zacięcie. Ale ostre kotwice to podstawa.

Pozdrawiam!

Dziękuje za odpowiedzi.Jako że łowie od niedawna w moim arsenale mam jedynie 3 woblerki.Co do kotwic to wobki są wyposażone są w 2x seryjne kotwice rozmiar6.Kijek raczej ma progresywną akcję no i używam żyłki.Jakich rozmiarów kotwic używacie w swoich wobkach ? Czy rozmiar6 jest zbyt mały do poprawnego zacięcia ?
Pozdrawiam.

Rozmiar nr 6 to już kotwice na Uboty, chba że masz wobki z 9cm. Ja stosuję kotwice w zakresie 8-12.

Rozmiar kotwicy ma niewiele wspólnego z poprawnym zacięciem ....
Już bardziej jej ostrość /jakość , kształt ( dłuższy lub krótszu trzonek , kształt łuku kolankowego )...
Częstym błędem jest , moim zdaniem , zakładanie do woblera zbyt dużych kotwic w nadzieji , że to poprawi skuteczność zacięcia:blush: Niekiedy zbyt duża kotwica może wręcz przeszkodzić w poprawnym zacięciu ( gdy np. ryba delikatnie skubie przynętę nie otwierając pyska zbyt szeroko ...). Nie wspominam tu już o innym aspekcie tzn. wpływie na pracę zwłaszcza woblerów .
Kotwica powinna :
1. Być zgodna z RAPR ( rozstaw grotów nie większy niż 2 mm od największej szer. przynęty )
2. Nie szczepiać się nigdy z drugą w woblerze !!!
3. Być dobrej jakości

Poza tym weź pod uwagę czynnik podstawowy czyli samo branie - jeśli przynęta jest dobrze dobrana lub ryba atakuje zdecydowanie ( aby ją "zjeść" a nie np. odgonić ...)to z reguły zapina się dobrze .

Leny, wszystko zależy jeszcze od tego , o jakich rybach mówimy. Bo właściwie nie napisałeś czy chodzi Ci o pstrągi czy trocie. Wnioskuję jednak, że chodzi Ci o te pierwsze. Kotwica musi być dobrana do przynęty, szczególnie w przypadku woblera - tak jak napisał Pan Edek. Ja często staram się założyć do pstrągowego woblera większe kotwiczki (o ile nie psuje to pracy przynęty). Z prostego powodu - mały pstrąg nie połknie większej kotwiczki tak głęboko a wtedy łatwiej jest ją wyjąć. Polecam Ci też kotwiczki bezzadziorowe, które ułatwią Ci zacięcie i wyhaczenie ryby. Ale to dopiero jak zdobedziesz troche doświadczenia w holowaniu i lądowaniu ryb.

Pozdrawiam!!

Endrju napisał:

Witam.Sprawa dotyczy troci.

PiterS napisał:
Witam.Kotwice 8-12:blush: .Jeśli rozmiar6 jest na uboty to do czego służą trociowe obrotówki(long) i wachadła w których kotwice sa w rozmiarach 4,2... Czegoś tu niemogę pojąć.
Pozdrawiam