Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Kijek na Redę

Odp:Kijek na Redę 2009/12/20 19:08 #25568

  • fedx
  • fedx Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 29
  • Podziękowań: 1
Wiśnia73 napisał:


Jak napisałem, kijem tym łowią, bądź łowili moi koledzy. Jak dla mnie jest on zbyt lejący się, z uwagi na swoją długość, do łowienia klasyczną metodą spinningową. Jego długość jednak jest atutem przy łowieniu za pomocą sbirulino. Kolega 35g "spiro" wyrzuca śmiało na ponad 100m. Pod rybą kij dobrze pracuje, świetnie amortyzując jej zrywy. Chcesz wiedzieć więcej napisz na PW do Wojti80 bądź Maciek- sądzę, że chętnie odpowiedzą.
Pozdrawiam

Tego sie właśnie obawiałem ze kijek moze byc zbyt gietki, preferuje raczej szybkie kije ze szczytowa akcja. Niestety z seryjnych kijkow ktore by mi lezały do łowienia w morzu cięzko cos fajnego wybrac.

Odp:Kijek na Redę 2009/12/20 21:17 #25583

  • Tommy54
  • Tommy54 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 1
fedx napisał:
Tego sie właśnie obawiałem ze kijek moze byc zbyt gietki, preferuje raczej szybkie kije ze szczytowa akcja. Niestety z seryjnych kijkow ktore by mi lezały do łowienia w morzu cięzko cos fajnego wybrac.

Napisałem już moja ocenę tego kija ( kilka postów wyżej):

"Kije Daiwy ( również Browningi ) mają fajną miękką pracę i pół-paraboliczne ugięcie.
Można przy takiej pracy blanku zastosować cieńsze plecionki lub żyłki , niż np. dla super szybkich spinów Team Dragon."

Jeżeli kolega szuka kija o naprawdę szybkij akcji - to nie u Daiwy.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 2009/12/20 21:18 przez Tommy54.

Odp:Kijek na Redę 2009/12/21 13:10 #25640

  • wojti80
  • wojti80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 705
  • Podziękowań: 263
Siema
Ten kij jest dedykowany pod spiro ewidentnie.Długość 360cm. Tak jak Wiśnia pisał.
Ja nim również spininguję. Dobrze przekazuje brania na dolnik.Ładnie trzyma rybe(fakt że dużo ich jeszcze nie było;) . 20g abu toby bez problemu sięgam 50-60m przy plecionce 0,15 a 30g spiro 135m rozwijam do końca czyli w okolicach 100m odległości.
Co do samej Daiwy- to powazna firma.Pierwszy kij miał wade fabryczną, mianowicie strzelił na spigocie:blink: przy wyrzucie małego zamka. Wymieniono mi calutką wedke bez najmniejszego problemu w tempie ekspresowym.
Teraz gdy ciskam 30g przynetami ile pary w łapach kij nawet nie jęknie. Ładuje sie całkiem fajnie a długi dolnik pomaga machnąć
Nie mam porównania z innymi kijami z prostego powodu , narazie nie szukam niczego innego gdyz ten kij poprostu mi pasuje.
Wracając do tematu
Co do rzeki i keltów mam nadzieje że bedzie dobrze ze względu na długość. Bede mógł bez przeszkód wystawić przynęte za nawis lodowy czy tez przytrzymać w wybranym miejscu.
Pozdrawiam
C.R.E.T.

Odp:Kijek na Redę 2011/02/13 17:43 #60265

  • Asmod
  • Asmod Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 38
witaj Marcinie, napisz mi proszę coś więcej o tym kijku abu suveran; czy to jest ten model wzmacniany tytanem ?
pytam, bo miałem kiedyś cormorana titanium i był to najlepszy po daiwie amorphous whisker kijek jakim przyszło mi połowić; niestety pokusiłem się na zamianę na talona i bardzo żałuję;
pozdrawiam

Odp:Kijek na Redę 2011/02/15 12:51 #60545

  • marcin_reda
  • marcin_reda Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 266
  • Podziękowań: 142
Witaj Asmod,

Długi czas używałem kijaszka 280, a kolega do dziś łowi 330. Są to kije w oplocie, ale nic mi nie wiadomo, by był tytanowy (nie wynikało to z opisów itd.). Wygląd oplotu jest podobny do Robinsona Diaflexa.
Oba kije (długości 2,8 i 3,3m),dzięki oplotowi miały duży zapas mocy, niemniej nie są niezniszczalne:laugh: Ja swój połamałem przy podbieraniu, kiedy musiałem przeskoczyć do ryby metrową wyrwę w brzegu. Kąt był zbyt mały, ryba szarpnęła i trach. Ale tak można złamać prawie każdy kij. Kije o ugięciu szczytowym, progresywnym, bardzo czułe i uniwersalne pod kątem rozmiaru przynęty, ale raczej nie na super wysoką wodę. Oba do 40 lub 45 gram. Dobrze współpracują z żyłką i z plecionką, jednak rekomendowane do żyłki (przeze mnie i kolegę). Jak dla mnie świetny uchwyt, cienki. Poza tym dobrze i elegancko wykończony, przez kilka sezonów użytkowania prawie bez uwag. Prawie, bo koledze po 8 latach wypad pierścień z jednej przelotki.

Kij polubiłem tak, że chciałem kupić jeszcze jeden. Niestety nie znalazłem i zakupiłem sobowtóra. Kije te zaprojektowała dla ABU firma Fenwick. W 2009 roku kupiłem właśnie Fenwika Iron Feather II 330cm 16-54 za 600 zł (szt. dla mnie i kolegi). Wykończenie takie samo (identyczne uchwyty, rękojeść), ale lżejszy, bo bez oplotu, ale równie mocny, chyba inny blank (mocniejszy). Innaczej są rozmieszczone przelotki i jest ich więcej w Fenwicku. Są też nowszej generacji, tytanowe. Poza tym ugięcie i akcja takie samo, może fenwick nieco szybszy. Mam kilka uwag do tego kija, ale nie wiem czy ciebie to interesuje.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 12:53 przez marcin_reda.

Odp:Kijek na Redę 2011/02/15 19:22 #60599

ja tam trociarzem nie jestem...ale w tym roku na rozpoczęciu byłem nad łebą...rzeka mniemam podobna wielkością i charakterem do redy...zasięgałem opinii koleów co do wędki jaką wziąć...pisali o kijach 3 m zazwyczaj do 50 g...masakra jaka bzdura...zabrałem wędkę CD Blue rapid 3 m do 35 g o mocy 20 lb...moim zdaniem tym kijem można by było łowić śmiało na dużej rzece trociowej...na łebie łowiło mi się dobrze woblerami i wahadełkami ale moim zdaniem na takiej rzece można użyć lżejszej wędki...na następne rozpoczęcie zabiorę wildrivera 2,59 m do 21 g do niestandardowego łowienia żerujących keltów na niewielkie i niestandardowe przynęty...oraz w/w CD do łowienia szablonowego... co do długości 3 m...choć nie lubię muszę przyznać że jest jak najbardziej ok...
pozdr
luk

P.S marcin reda oplot w wędce to bzdura taka że śmiać mi się chce jak to ludzie łyknęli i jak im się spodobalo... a spodobało się do tego stopnia że niektórzy producenci już malują oploty na blankach...hehheheha a CI BIEDNI WĘDKARZE łykają jak indor kluchy...
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 19:26 przez Gamoński Łukasz.

Odp:Kijek na Redę 2011/02/15 21:43 #60629

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Gamoński Łukasz napisał:
ja tam trociarzem nie jestem...ale w tym roku na rozpoczęciu byłem nad łebą...rzeka mniemam podobna wielkością i charakterem do redy...zasięgałem opinii koleów co do wędki jaką wziąć...pisali o kijach 3 m zazwyczaj do 50 g...masakra jaka bzdura...zabrałem wędkę CD Blue rapid 3 m do 35 g o mocy 20 lb...moim zdaniem tym kijem można by było łowić śmiało na dużej rzece trociowej...

Łukasz następnym razem jedź na Parsętę, Słupię itp. to zobaczysz po co kij do 50g i czemu 3m długości;) A blue rapid którym łowiłeś ma moc jak typowa rzeczna trociówka - 20lb. Jest lekki i subtelny, ale tak naprawdę to już sprzęt na grubego zwierza. W każdym razie jak byś się zdecydował jednak na łowienie troci w morzu, to kij już masz do tego celu ekstra:woohoo:
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 21:45 przez SzymonP.

Odp:Kijek na Redę 2011/02/15 22:47 #60650

  • marcin_reda
  • marcin_reda Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 266
  • Podziękowań: 142
Gamoński Łukasz napisał:

P.S marcin reda oplot w wędce to bzdura taka że śmiać mi się chce jak to ludzie łyknęli i jak im się spodobalo... a spodobało się do tego stopnia że niektórzy producenci już malują oploty na blankach...hehheheha a CI BIEDNI WĘDKARZE łykają jak indor kluchy...

Powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś, nigdy do tego stopnia się tym nie interesowałem. Z pewnością namalowany oplot nic nie zmienia, ale w kijach z prawdziwym oplotem "coś" chyba jest, bo jeśli nawet owiniemy coś czymś, to przynajmniej robi się cięższe:laugh:
A tak poważnie, nie ma to jakiegoś działania udaroodpornego, lub usztywniającego, zwalniającego pracę kija?
Jak masz jakieś info w tym temacie, to podziel się. Jestem też ciekaw co inni o tym myślą?
pozdr.

Odp:Kijek na Redę 2011/02/16 08:41 #60672

Oglądałem masę złamanych wędek...oplotów kewlarowych heheh w takiej serii ultaviolet mikado masakra jaka ściema...jakieś nitki kolorowe cholera wie jakiego pochodzenia ale z kewlarem nie miało to nic wspólnego...poza tym blank cieńszy niż warstwa lakieru na tym...dramat...wędki firmy jaxon tam oplot szczególnie na tych tańszych jest namalowany(kalkomania jakaś) ale jak ludzie kupują bo z oplotem węglowa hhehee, ścianka blanku grubości kartki papieru + nieco grubsza warstwa lakieru...co ciekawe wędki do 20 czy 50 gram mają tą samą gubość ścianki...to już całkowite oszustwo...są oczywiście sztywniejsze ale to może być spowodowane inaczej dociętym blankiem...nie łowie na taki badziew bo po pierwsze za mało mam czasu nad wodą żeby się męczyć z dziadostwem, za bardzo lubię łowić ryby żeby lowic dziadostwem, i jestem za biedny żeby lowic dziadostwem...są oczywiście wędki z przedziału 150-300 pln które biją na łeb inne z podobnej półki cenowej...ale jest tego bardzo mało...

SzymonP nie wiem czy zauważyłeś ale temat dotyczy wędek na rzekę niewielką jaką jest Reda:)

Pozdrawiam i życze owocnego poszukiwania, zimnej głowy przy oględzinach sprzętu i nie wierzenie w ani jedno słowo z opisu katalogowego firm polskich dotyczących wędzisk

Odp:Kijek na Redę 2011/02/16 09:18 #60676

  • wojti80
  • wojti80 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 705
  • Podziękowań: 263
Ja łowie 3m shimano beastmasterem do 30g oraz 11' 7#orvis western3 jeżeli chodzi o muche. Beastmaster jeszcze nie miął przeprawy z wiekszą rybką wiec nie wiem czy da sobie radę zatrzymać kabana. Ale łowi sie tym wygodnie a sam kij nie wydaje sie nadmiernie "odchudzony ". Nie mam pojęcia cz czego jest zrobiony czy ma jakies oploty sroty czy wuj wie co jeszcze. Nie wnikam w to bo jest mi to obojętne. Cena kija bodaj ok 400 złociszy więc nie jest to najtańsza pólka ale i nie wysoka. Łowi ktoś tym kijem również? Powinienem na coś zwrócić uwage w trakcie użytowania?
Pozdrawiam 80
C.R.E.T.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/16 09:24 przez wojti80.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.085 seconds