TEMAT: Dragon Millenium Pike 2,9 m. 10-35 g - opinie.

Czytałem o tym kijku, że dobry na morskie trotki, a ja chciałbym się dowiedzieć czy sprawdzi się na rzecznych trociach łowionych na większe woblery. Jak długi ma dolnik mierzony od stopki kołowrotka? Może jakaś fotka przedstawiająca go w akcji. Wszeklie info potrzebne.

PiterS napisał:
Jak na mój gust, ma troszkę za miękką szczytówkę i jakoś na rzeczne trociowanie mi się nie widzi. To jest moje zdanie, ale może są ludki, którzy łowią tym kijem? Mario i lęborski.pomuchlowiec , łowią nim w morzu. Przyjemnie się nim rzuca, ma trochę siły, żeby z daleka zaciąć rybę, lecz dość małe przelotki, na mrozie szybko obmarzają i obawiam się, że większy wobler, może giąć mu okrutnie szczytówkę.

Nie mam jak tego kijka pomacać, suche dane z katalogu nic nie mówią.

Miałem ten kij i sprzedałem właśnie koledze z Forsa. Kij ma masę mocy i rzucałem nim główką 30-gramową wszystko ok . Wiśnia mi się przy woblerach wcale nie wyginał. Tego oto Bolenia wyjąłem na niego.
[/url] Kij jak dla mnie bez zarzutów. No tylko tyle, że troszkę waży. No i według mnie na Trocie idealny.Tam jest potrzebny z tego jak słyszałem dosyć forsowny hol.[img=http://img690.imageshack.us/img690/9453/bobexbolek.jpg]
Kij jak dla mnie bez zarzutów. No tylko tyle, że troszkę waży. No i według mnie na Trocie idealny.Tam jest potrzebny z tego jak słyszałem dosyć forsowny hol.

Świetny kijek do łowienia troci w morzu. Czuć na nim każde wachnięcie przynęty i uderzenie o kamyczki. Fajnie się holuje rybę. Ryby z niego nie spadają. Zbudowany z niezniszczalnego włókna IM 6. Śmiało można nim łowić na większe woblery. Ma spory zapas mocy. Jednak do połowów rzecznych go nie polecam. Jak wspomniał Wiśnia ma małe przelotki i już podczas niewielkiego mrozu będą obmarzać.

Chyba się skuszę na ten kijek do łowienia w morzu. A być może sprawdzi się też na rzece.

Jaka jest średnica wewnętrzna szczytowej przelotki? Producent podeje tylko zewnętrzną 6mm.

Amadeusz Bobowiec napisał:
Amadeusz. Piękny boleń, trzeba przyznać. Jeśli łowisz na woblery boleniowe, to w porównaniu z wobkami trociowymi, często typu deep runner- chodzą jak parówka i z pewnością nie gną szczytówki tak jak potrafią zrobić to te drugie. Nie o to jednak chodzi, najbardziej. Jak już wspomniałem, małe przelotki- to jest mankament, czasem nie do przejścia. Ostatnio nad rzeką zrobiło się z -4, w ciągu kilkunastu minut -14st.C Kije z dość dużymi przelotkami bardzo obmarzały( na blanku robiły się malowidła), a co dopiero ten Dragon, którego ostatnie 3 przelotki mają zdaje się 4mm. średnicy wew.

To ja tak trochę przewrotnie,jak ktoś nie będzie miał zamiaru łowić keltów zimą tylko powiedzmy na czerwcowego srebrniaka będzie się zapatrywał,to czy ten kij nada się na rzekę czy nie nada się?

Dla mnie -nie!
O ile wąskie wahadła na tym pójdą, o tyle z cięższymi obrotówkami (long 3)może być duży problem.
To jest tylko moje zdanie, więc jak ktoś chce eksperymentować, niech nie bierze go pod uwagę