Sam klips to jedno - czasem warto go odrobinę "stiuningować"
. Miałem podobny problem (gubienie podbieraka, słaby klips), ale poradziłem sobie w ten sposób:
1. dodałem cienki (ok. 2 mm) magnes neodymowy pomiędzy dwa magnesy w klipsie (najczęściej nie stykają się one bezpośrednio ze sobą, tylko metalową obudową). Różnica - z fabrycznego udźwigu ok. 1,0 kG na 2,5 kG (mierzone wagą wędkarską). Magnesy takie można spotkać w małych zabaweczkach pluszowych mocowanych do lodówki (tylko nie mówcie o tym mojej córce skąd go wziąłem...). Magnes po ustaleniu właściwej średnicy/bieguna przymocowałem na żywicy.
2. Żeby nie gubić pomimo mocnego magnesu podbieraka w krzaczorach (a używam na trociach rozmiaru łososiowego - jaxon trust - składany, z długą rączką i wielgachną siatą) połączyłem dwa oczka od magnesu odcinkiem ok. 1,5 m mocnej linki. Efekt jest taki, że nawet jak mi się on rozepnie, to nie zgubię podbieraka z połową magnesu. Linka zaś nie przeszkadza w użytkowaniu.