Kiedyś dopadła mnie okropna ulewa podczas łowienia,ale nie przestawałem łowić.Po jakiejs godzinie japoński shimano xgtm 4000 poprostu zaczął się zacinać.Zmusiło mnie to do przerwania łowienia.Po powrocie do domu wysuszyłem kołowrotek i na następny dzień postanowiłem wymienić smar i zrobić mu serwis.Z rozebraniem,wyczyszczeniem i przesmarowaniem nie było najmniejszych problemów,schody zaczęły sie dopiero podczas jego składania:laugh:
4 godziny zajeło mi poskładanie go do kupy i wiecie co po złożeniu to już się wogóle nie kręcił
Dopiero oddanie go do mojego znajomego ze zdolnościami technicznymi i poskładanie go ponownie dało oczekiwany efekt!
Oj ale mnie to nerwów kosztowało:P