TEMAT: Sprzęcik na Trotkę

tomior napisał:

50g 60g 80g Daiwa Konger Dragon to zupełnie inna bajka,kazda wedka bedzie sie róznic,Seatrout spokojnie sobie poradzi z obrotami,kij do 60gram to max co potrzebne ci jest nad wodą
Konger Salmon jest bardziej miękki niz Seatrout,ale ma spory zapas mocy
najlepeij gdyys te dwa kie pomacał przed kupnem

foxy77

dzięki za szczegółowe informacje. Jeżeli mógłbyś jeszcze napisać coś na temat akcji tego kijka, byłbym wdzięczny.
Przy okazji, czy miał ktoś do czynienia z wędką Team Daiwa Shad 15-50gr 3m? Nigdzie nie mogę znaleźć żadnych opinii w tym temacie.

Czy ktoś mógłby jeszcze coś napisać na temat:
Dragon Millenium SeaTrout 3,1m 21-50g
Chciałbym wiedzieć jak zachowuje się w walce z rybą?
Jak na nim "czuć" brania i przynętę?
Chciałbym także stosować go na sumy latem więc chciałbym wiedzieć czy teoretycznie wytrzyma?

Z tego co widzę to jest jedyny polecany tutaj kij trociowy do 250pln.

glider napisał:
Pisałem już to chyba kilka razy na temat tego kija ale jeszcze raz napiszę.
3,1 seatrout to mój podstawowy kij na trocie. Co prawda metrówki nie miałem okazji nim holować ale dał sobie radę z 80 cm i 90 cm letnimi sreberkami. Akcja szybka, dobre czucie przynęty i brania. Swój najcięższy test przeżył gdy opuściłem blaszkę pomiędzy dwa zwalone drzewka i nie używając kołowrotka udało mi się na ten "zestaw skrócony" wyholować 3 kg srebrniaka operując samym wędziskiem bez możliwości użycia hamulca kołowrotka. Kij przyjmował krótkie energiczne zrywy ryby wyginając się po rękojeść aż srebrniak na 2,5 metrowym dyszlu skapitulował. Kij jest całkiem przyzwoicie wyważony. Spotkałem 2 trociarzy, którzy po przygodach z kijami z pracowni powrócili do seatrouta. Zastanawiam się nad zakupem drugiego "na zapas". Szczerze polecam. Nie mam doświadczenia w łowieniu sumów więc o jego przydatności w tej dziedzinie się nie wypowiem.

"World Champion Salmon 305" cw 20 - 60.
bardzo dobra wędka polecam

Cała seria Millenium to "pancerne" kije można nimi gałęzie kosić
Co do czucia przynęty i brań kolega z powodzeniem łowi na niego sandacze na Wiśle, a te ryby nie słyną z atomowych brań

michu0404 napisał: Właśnie! Nie raz przeciskając się przez nadbrzeżny "busz" waliłem kijem po gałęziach jak jeleń rogami w okresie godowym i o dziwo kijaszek wytrzymał. Z tym kijem nie trzeba się pieścić. Tak jak nazwa wskazuje "Heavy Duty" - ciężka służba;)

Dziękuje za odpowiedzi. Chyba się zdecyduje zamówić ww. Dragona Millenium.

Na pewno nie pożałujesz,kijek daje rade

Daiwa Certate 3000 Mag-Sealad - używa ktoś tego kołowrotka na trocie-pytam bo myślę na zakupem tej maszynki...