nani10 napisał:
Tak myślałem, a co sądzicie o daiwa infinity Q sea trout 3.10 dł c.w 20-50. Jak się sprawuje na rzece (łowię na Słupi), chodzi mi o zacięcie i prace kija podczas kręcenia przynęt pod prąd. Z góry dziękuje za odpowiedź, Pozdrawiam
Jest cała masa odpowiedniego sprzętu do kupienia.Moim zdaniem kij na naszą rzekę to minimum 3metry(a nawet ciut więcej) długości, te dodatkowe centymetry nie tylko dają wygodny dostęp do trudnych miejscówek ,dłuższy kij to inny kąt spływu przynęty dzięki temu wabik dłuższy czas "penetruje" dane miejsce i co za tym idzie jest większa szansa na branie.Na krótszym kiju duża ryba ma większą szansę zmienić kąt i przeciągnąć linkę przez np.nawisy drzew i cyrk gotowy,sam się o tym przekonałem.Długość wędki ma ogromne znaczenie zimą,i to nie tylko ze względów bezpieczeństwa,zimą gdy nie ma maskowania i ryby dużo widzą lepiej jest nie podchodzić pod samą krawędż brzegu tylko wystawić szczytówkę dłuższego spinningu :)Najlepiej żeby ważył >220gr.No ale to tylko moje prywatne spostrzeżenia.