Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Kto smaruje ten jedzie.

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/24 21:14 #84302

  • michu0404
  • michu0404 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 68
  • Podziękowań: 1
Kiedyś smarami grafitowymi smarowało się łańcuchy w motocyklach nie wiem czy kołowrotek by na tym pochodził a jeśli chodzi o grafit w płynie to z tego co słyszałem służy do naprawy zarysowań na blankach
pozdrawiam
Michał

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/24 21:41 #84313

  • adek
  • adek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 148
  • Podziękowań: 52
Jaki konkretnie smar polecilibyście do kołowrotka( nazwa, marka).
Eksperymentowałem z raczej kiepskim skutkiem z różnymi. Ostatnio nasmarowałem maszynki smarem ABU. Na razie trudno mi coś więcej o nim powiedzieć.

pozdrawiam. adek

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/24 22:30 #84322

  • Zet
  • Zet Avatar
  • Online
  • Użytkownik
  • Posty: 144
  • Podziękowań: 44
Ja stosuję z powodzeniem od wielu lat do moich kołowrotków (Abu Cardinale, Dam Quick, Dragony, Micheliny, Cormorany i Shimano)i multiplikatorów (ABU) zestaw złożony ze smaru do łożysk tocznych Liten (do kupienia na stacjach benzynowych, niestety w opakowaniach ok. 1 litra), tam gdzie ma być olej używam oleju silnikowego do samochodu (oczywiście nieprzepracowanego). Obydwa produkty są dostępne i tanie, a do tego dedykowane do takich zastosowań. Jedyna zmiana, to stosowanie przeze mnie do kołowrotków muchowych oraz korbek w kołowrotkach stałoszpulowych smaru silikonowo-teflonowego (najtańszy i najlepszy za 5-7 zł do kupienia w sklepach elektronicznych). Tutaj godzę się z myślą o ewentualnie gorszym smarowaniu, ale zyskuję całkowitą wodoodporność smaru.

Aha, nie uwierzę w to, że jakakolwiek firma wędkarska będzie miała specjalnie wyselekcjonowaną produkcję środków smarnych przeznaczonych wyłącznie do ich produktów. Nie przy tych ilościach, jakie się zużywa do serwisu tego typu produktów. Zamawiałem smary i oleje z firm w USA i zawsze zachowywały się one porównywalnie z litenem czy syntetycznym olejem silnikowym.

Pozdrawiam,
Zet.
Za tę wiadomość podziękował(a): adek

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/24 23:00 #84329

  • sander
  • sander Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 514
Kolego andru, tej samej oliwki używam do mojego stradica 2500, którym łowię też dużo. Nie ma w tym przypadku wielkiej różnicy w wielkości kołowrotków. Ponadto w komplecie była też oliwka, jest też korek w obudowie kołowrotka do jej dozowania. Trudno nie oprzeć się sugestji, że producent nie na darmo tak to wymyślił...
Moim zdaniem jeśli smar byłby odpowiedni to w zestawie załączyliby smar a nie oliwkę.
Aha, ta, którą stosuję to oliwka do smarowania urządzeń precyzyjnych średnio obciążonych.

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/25 00:16 #84342

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
Igor grafit bym sobie darował.Wracając do smarowania odpuściłem molibdem ale tylko dlatego, że miałem jeszcze wystarczająco oliwki i smaru tej samej firmy(michel)do kołowrotków. Wracając do oliwki przypuszczam, że przy dobrze spasowanym mechanizmie i nie duzych obciążeniach wystarcza sama oliwka.Pytanie tylko na jak długo. Producentom zależy na sprzedaży kołowrotków a nie na ich długim życiu, właściwa konserwacja dobrego mechanizmu pozwala na długie lata użytkowania, niewłaściwa( sama oliwka)skraca jego żywotność, no i pojawia się potrzeba zakupu nowego kołowrotka>
Ostatnio zmieniany: 2012/02/25 00:21 przez andru.

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/25 00:50 #84344

  • sander
  • sander Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 321
  • Podziękowań: 514
Wydaje mi się, że tak naprawdę środek smarny nie jest jedynym ważnym elementem. Tak naprawdę najważniejsze na żywotność jest właściwe dotarcie kołowrotka i jego częsta konserwacja. Jak wiadomo nowy, szczególnie markowy sprzęt ma to do siebie, że jest dokładnie spasowany. Elementy, które ze sobą pracują docierają się. Powstają opiłki, które w połączeniu z np. smarem tworzą pastę ścierną. Jeśli nie wypłucze się jej dokładnie to na efekty jej działania nie trzeba długo czekać. W przypadku moich kołowrotków po 6-7 czyszczeniach ilość metalowego brudu zmniejszyła się zdecydowanie. Teraz po kilku latach rzadziej zaglądam do środka bo nie ma takiej potrzeby. Ale dwa razy w roku to niezbędne minimum. Dlatego kończąc ten wątek dodam do tytułu: kto smaruje i czyści ten długo pojedzie.
Ostatnio zmieniany: 2012/02/25 00:52 przez sander. Powód: błąd

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/25 09:32 #84357

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
Masz racje z tym czyszczeniem i smarowaniem. Znajomy tylko leje do Caldi olej przez dziurki, od nowości bez mycia itp. Ciekawe kiedy odmówi posłuszeństwa.

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/28 17:28 #84610

  • daemon
  • daemon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 4
Nie polecam płynnego grafitu, nie jest to moim zdaniem dobry smar, kiedyś przeczytałem gdzieś że elementy kołowrotka należy wygotować w smarze grafitowym tak więc zrobiłem(oczywiście elementy metalowe) czy to coś dało? nie, powiem wręcz że kołowrotek zaczął po jakimś czasie "krzyczeć" aż uszy bolały, uważam że specjalna oliwka to najlepszy patent.

Czyszcze kołowrotek tylko raz w roku, max dwa, mam go 4 lata i nie narzekam, fakt faktem nie pozwalam mu leżeć w wilgotnym środowisku ani nie mocze go w wodzie

Odp: Kto smaruje ten jedzie. 2012/02/29 13:52 #84683

ja używam oleju silikonowego w sprayu tej firmy www.enyrun.pl/produkty/smarowanie jest wygodny w użyciu, nie zmywa się wodą,nie wysycha, nic się nie przykleja do pokrytego nim kołowrotka, biorę go zawsze ze sobą :)
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.073 seconds