TEMAT: Najlepsza żyłka "Trocie"

Używał może ktoś żyłki Dragon Maxima Trout&Jig? Zaciekawiła mnie...

Mikado Sensei kolor ziemisty
Jest dostepna w szpulach 2 po 150 m srednica 0.28 testowana w warunkach morskich bardzo mała pamęć cena przyzwoita.

emil328 napisał: Szału nie robi, jeśli dragon to seria team dragon jest bardzo przyzwoita i HM-y.

Dual Band ale nie na mrozy, G-line, Stroft, Teklon Gold

1. Świeża.
2. Mało rozciągliwa.
3. Marka nie gra roli.

Używałem i używam: Dino Power (Mikado - tania jak barszcz), Stroft, Mikado Crystal Line, Balsax Silverfish. Sufix był za miękki (niestety nie pomnę modelu). Ogólnie, warto sprawdzić rozciągliwość żyłki w sklepie przed kupnem. W mojej opinii nie zawsze najdroższa znaczy najlepsza (najbardziej właściwa do moich potrzeb), stąd najczęściej nawijam właśnie Dino Power. Owner np. rozciągał się jak guma, choć był wytrzymały.

Zdecydowanie Trabucco , używam 0,35 3 sezon !!! Prostuje oryginalne kotwice w blaszkach .

Daiwa TRIFORCE i nic więcej

Dla mnie Trabucco w zupełności wystarcza używam żyłek tego producenta od kilku lat nie tylko na trocie.

Pozdr.

Ja w tym roku - jesli mrozu mnie do tego zmuszą bede testował JAXON XT PRO FEEDER. Bardzo miekka, mocna, malorozciągliwa. Póki co zapowiada sie na prawdę spoko, polecił ją kolega który w zeszlym roku meczył rozne srednice od spinningu jaziowokleniowego az na sumach konczac... Zobaczymy co wyjdzie z tego testu...

motek 150m kosztuje ok 15 pln wiec cena też dośc rozsądna...

Wcześniej już ktoś polecał STROFT-a GTM - i ja się też dołączę, już od kilku sezonów na trotki używam tej linki i jestem bardzo zadowolony, mocna jak diabli a niżej na fotce "to" co zostało z wobka - złapałem zaczep, nie było szansy żeby odczepiaczem dojechać i jedynym wyjściem było ciągnięcie przez rękawiczkę za żyłkę - byłem pewien że pęknie żyłka a nie że rozerwę nią woblera - to już któryś z kolei załatwiony w taki sposób wobler i o dziwo dzieje się mi tak tylko z wobkami którego autorem jest twórca woba z foto