TEMAT: Zlot "Bóbr-Sobota 2009"- ODWOŁANY ! ! !

Planujemy już urlopy na lato więc najwyższy czas zaplanować kolejny zlot. Proponuję to samo miejsce co rok temu - łąka nad Bobrem poniżej Soboty przy drodze Lwówek Śląski - Sobota. Pogody i wody nie gwarantuję, ale biesiada... sami wiecie jak bywało Proponuję dwa terminy 12-14 lub 19-21(awaryjny) czerwiec. Proszę pamiętać o tym, że głwóna biesiada odbywa się zawsze w nocy z piątku na sobotę, spóźnialskim zwykle brakuje potem czasu na pogaduchy



Temat do dalszej dyskusji.

Na pierwszą datę 12-14 niestety nie dam rady. 13-06 ostatnia kolejka ligowa. Dla mnie wyłącznie drugi termin.

W zasadzie jest mi obojętne, w którym terminie będzie ten zlocik. Zjawię się tak czy siak.

Pewnie też się zjawie,ostatnio było fajnie, mam nadzieje, że będą ludki ze "starej gwardii" termin w zasadzie obojętny

Niestety, ale już będę po urlopie i nie uda mi się poznać "wiary" z FORS-a, a z wieloma chciałbym pogadać "namacalnie" przy kufelku piwa - liczę, że przynajmniej będzie szeroka relacja .... na FORS-ie ?!?
Andrzej

Co prawda nie byłem na wcześniejszych zlotach i jeśli przyjmiecie
to mi obydwa terminy pasują - ze zdecydowanym wskazaniem 19-21.06

Piters, nie wiem, czy Bóbr to dobry wybór miejsca zlotu w tym sezonie. Rzeka jest pusta. Totalne bezrybie. Wszyscy mówią to samo. To nie tylko ja nie łowię ale nikt nie łowi. Kormorany wyżarły wszystko do dna.
Znajomi muszkarze przerzucają się na łowienie płotek na Pilchowicach.

Wiem, że na zlot niektórzy nawet nie zabierają wędek (Michał, Costi:)) ale niektórzy jednak łowią.
W tamtym roku nie dopisała pogoda (było około zera stopni w nocy w czerwcu, a w dzień też za ciepło nie było), w tym roku nie będzie czego łowić!!!

Może warto by się zastanowić, czy nie zrobić zlotu gdzie indziej?
Nad Brdą bardzo mi się podobało. W sumie jest mi obojętne gdzie, byle w wodzie cokolwiek pływało.

Skoro tak Łukasz twierdzi, to może faktycznie nad Brdą. Ja jednak wyłącznie drugi termin.

Pierwszy termin mi pasuje,a miejsce właściwie obojętne byle było można pomachać muchówką

Grunt to dobra atmosfera i pogoda. Myślałem również o Kwisie i wielkiej polanie nad nią, ale hałas autostrady jest zbyt uciążliwy na dłuższą metę, a z rybkami tak jak w Bobrze. Myślę, że do czerwca trochę rybek się uchowa i nie będzie tak źle. Baa nawet Kapitan Sowa się zalogował na okoliczność kolejnego zlotu