PiterS napisał:
Mateusz Droszcz napisał:
Sentyment.
To chyba pierwsze. Ale co jeszcze?
Na FORSIE byłem zalogowany od samego początku istnienia. Wtedy to była kopalnia wiedzy na temat łososiowatych. Niestety wielu z tamtejszych użytkowników nawet nie widać, żeby forum obserwowali, a co dopiero dzielili się swoją wiedzą. Wtedy, to jeszcze były inne czasy. Ryb, było troszkę więcej i jestem pewien, że to było tylko przez mniejszą presję wędkarską. Sam wtedy waliłem w beret każdego wymiarowego pstrąga bądz lipienia oczywiście zgodnie z RAPR. Pamiętam jak kiedyś żaliłem się na forum flyfishing.pl, że na Dobrzycy nie mogę złowić lipienia 40-staka. Pewien użytkownik napisał mi, że to przez to, że wale w łeb każdego wymiara. Wtedy dało mi to do myślenia. Moje C&R nie zaczęło się wtedy, gdy stało się to modne, tylko wtedy gdy moja świadomość ekologiczna nakazała mi wypuszczać ryby, żeby samemu mieć co łowić i być może moi potomkowie mogli łowić najcenniejsze przyrodniczo ryby. Jakby te buraki co jeszcze jak ludzie pierwotni muszą zeżreć każdą złowioną rybę, zastanowili się jakie ciężkie życie mają te stworzenia. Regulacja rzek, pozbawienie miejsc tarliskowych, zanieczyszczenia związane z postępem ludzkości to tylko kilka bardzo poważnych problemów. I pomyślcie teraz o tym mięsiarze, czy kochacie ryby, za mięso, czy za wiele pięknych niezapomnianych przygód i wspomnień?
Niestety Piotrze jestem pewien, że większość użytkowników FORSA to jednak ci pierwsi od białka i wchodzą na forum tylko się dowiedzieć co, gdzie, kiedy. Widać to po tym jak ktoś, kto zwróci uwage na martwą, bądz tragicznie zaprezentowana rybę, zaraz jest jechany przez całą mase obrońców mięsiarzy.
Nazywacie nas oszołomami, osobiście wolę być oszołomem, niż mieć gówno zamiast mózgu i beretować ostatki populacji pstrągów i lipieni tłumacząc, że jak samemu się nie weźmie, to weźmie inny, albo wykłusują.