Nie każdemu da się dogodzić i nie ma takiego forum, żeby wszyscy byli szczęśliwi ale to też nie jest wymówka.
FB na pewno jest wielką konkurencją ale jak forum ma jakość, to się samo obroni, a na jakość wpływ mają wszyscy: góra i dół, więc każde forum jest systemem składającym się z właścicieli, forumowiczów, strony www i urządzeń elektronicznych, którymi się posługujemy. Na wspólną jakość/atmosferę wyżej wymienione mają wpływ, a każdy słaby element osłabia ten system.
Więc... Niech każdy robi swoje.
"Jaki pan, taki kram", a "Ryba psuje się od glowy", więc nie będę tego rozwijał, bo każdy tu jest wędkarzem, więc doskonale rozumie.
"Najłatwiej jest narzekać" i "czekać aż samo się zrobi". To wytyk m.in. do mnie i innych forumowiczów. Najłatwiej jest czytać czyjeś wpisy i mieć wymówkę na swoją bierność w pisaniu. Najłatwiej jest wymagać i krytykować.
"Każdy jest z innej gliny ulepiony", więc zawsze będą niesnaski i "koty będą się drapać" ale po to jest prezydium, żeby każdy znał swoje miejsce w szyku.
Ta cała sytuacja przypomina mi trochę stan PZW. Każdy "na dole" jest mądry i ma same najlepsze pomysły na uleczenie PZW ale jak przychodzi do prac społecznych, kontroli czy frekwencji na spotkaniach/głosowaniach, to okazuje się, że chętnych brakuje. Na szczęście zawsze znajdzie się kilku najaktywniejszych, którzy w opini pozostałych są "frajerami", bo robią za damski..... To oni są główną siła napędową ale kiedyś nadchodzi moment, że się wypalają.
"Góra" widzi, że garstka aktywnych zapaleńców na dole wystarcza im na utrzymanie ich stanowisk, więc po co mają się wysilać, skoro interes "ssie". Wystarczy niezbędne minimum do "podtrzymania funkcji życiowych", a do tego stan konta na koniec miesiąca się zgadza.
....i koło się zamyka.
Opisałem ogólne zasady i nie celowalem w nikogo personalnie.
Róbmy swoje