Nie zgadzam się ze stanowiskiem Łowcy Jeleni. Jeżeli bowiem ktoś jest na co dzień normalnym niemarketingowym użytkownikiem Forsa i od czasu do czasu coś promuje, to nie jest to samo co w przypadku użytkowników, których działalność kojarzy się niemal wyłącznie z marketingiem. Podobne błędy nachalnego marketingu popełnił kiedyś na starym Fors Mkfly, np. osławiona kłótnia z Tomkiem K na temat żyłek Umpqua. Faktycznie był czas gdy był "tylko" Ross, Winston, Airflo i Umpqua i czas gdy Mkfly aż do przesady promował te produkty.
Co do niszczenia Forsa... - pozwolę sobie przy okazji powiedzieć parę gorzkich słów pod adresem dwóch userów.
Krzysiu Łowco Jeleni i Tomku Mondavi, a ile Wy wprowadziliście na to forum? Bo wydaje mi się, że Wasza działaność głównie skupia się na tym czego nie robić. Tak rzadko mogę przeczytać tutorial Waszego autorstwa jak coś robić, tak rzadko piszecie o tym co warto robić. Nudne i bezrefleksyjne już są te powtarzane linki Mondaviego do artykułów Jerzego Kowalskiego na temat C&R (swoją drogą bardzo Jerzego cenię za to, że sam pewne rzeczy przekopał i naświetlił w ojczystym języku). Badania naukowe na ten temat obejmują jednak o wiele więcej pozycji literatury, a nie tylko to co na tacy podno na portalu namuche.pl.
Jeżeli jestem na rybach i robię zdjęcie rybie niewymiarowej, to aż boję się ją wkleić na to forum, bo wiem, że co najmniej Was dwóch dostanie zawału. I ja nie robię tego zdjęcia aby się pochwalić, bo nawet dużym potokiem nie chciałbym się chwalić - mi raczej chodzi o podzielenie się tym co widziały moje oczy w terenie - a widziały też małą piękną rybkę. Co więcej, jak wkleję w tym sezonie wypuszczony okaz potoka i ktoś napisze "Gratki za postawę" od razu zgłoszę to do usunięcia. Tak samo zrobię gdy rybę zabiorę i ktoś mnie potępi. Nie życzę sobie ani przesadnych pochwał ani przesadnej krytki. A już moich intymnych spraw jak zdjęć z moich wypraw nie chciałbym aby ktoś z buciorami komentował jak należało postąpić z rybą albo czy to się mu podoba czy też nie - guzik mnie to obchodzi. Rybę kiedy zechcę zabiorę i kiedy zechcę wypuszczę w ramach RAPR. Zdjęcie małej ryby w moim przypadku wiele sprawy nie przedłuża, bo ja jestem Very Quick i 2 sekundy w jedną czy drugą stronę jest bez znaczenia. Ja robię to zdjęcie z tego samego powodu z jakiego robię zdjęcie motyla, chruścika, żuczka idącego po leśnym dukcie. Wasze przesadnie alergiczne reakcje też powodują, że wielu ludzi na tym forum nie jest sobą. I Ty Piotrze też nie raz przez takich ludzi nie byłeś sobą, dobrze to pamiętam. Pytanie czy boisz się opinii takich wędkarzy i czy dasz się przez nich zdławić? Bo jeżeli na Twoim forum nie mżna wkleić zabranej ryby, bo zawsze ktoś musi to komentować, to do czego zmierzamy? Tu nie można się zachwycić ubarwieniem małego pstrążka, nie można zrobić śmiesznego zdjęcia jak mały lipionek przywalił w obrotówkę nr 2, bo będzie awantura ekooszołomów, że to jest nie przestrzeganie ustawy i RAPR. To tak jakby policjanci wlepiali mandaty za to, że ktoś przeszedł na czerwonym świetle gdy ulica była zupełnie pusta. To się nazywa pruderia, albo po prostu głupota. Co ciekawe koledze przy kawie można zdjęcie takiego lipionka-kamikadze pokazać, przy ognisku można pokazać... ale na forum każdy ma być sztywniakiem przez nawiedzonych moralizatrów - teoretyków?
Mondavi opowiada jakieś oderwane od rzeczywistości teorie na temat zasad C&R, kiedy życie wygląda całkiem inaczej... Ja w odróżnieniu do Ciebie staram się pisać o realnym życiu w wersji nietunningowanej, w wersji RAW, czyli takiej jak jest naprawdę. I jeżeli ja mówię na Fors o tym, że rybę czasami się mierzy, fotografuje i jest to normalny problem wędkarski z życia wzięty - a ty mi na to dajesz po raz nie wiem który link do namuche.pl... to wybacz, ale jak patrzę na Twoje C&R znad Dobrzycy to mi ręce opadają. Mam wkleić zdjęcie jak dusisz lipienia? Jaka była szansa na jego przeżycie o teoretyczny głosicielu C&R? Na Drawie było tak samo, też duszene lipienia... Masz prawdopodobnie obniżone manualne zdolności obchodzenia się z rybą, więc musisz chyba nadrabiać pisaniem o C&R które nie bardzo Ci wychodzi. Ja zaś raczej ryb tak nie duszę, odpływają żwawo, ale nie idealizuję tego bo wiem, że to jest wędkarstwo i ryby mają tu nieco przerąbane.
Łowca Jeleni tak atakuje młodch pstrągarzy, których cieszą małe rybki. Łowca Jeleni tak bardzo jest za C&R... pokaż Krzysiu lepiej swoje zdęcia z domowej galerii i przyznaj się publicznie ile pięknych pstrągów potokowych w życiu zberetowałeś zanim z wypiekami na twarzy mówiłeś o koniecznym wprowadzeniu nokill na Krąpieli, żeby "bydło" nie deptało Ci tej rzeki... czym tylko wkurzasz Hrabiego i mnie, bo my lubimy mieć wybór, ponieważ świadomi ludzie kagańca nie potrzebują. Trzeba być po prostu wieśniakiem aby o innych ludziach mówić bydło, ale to tak nawiasem. W latach gdy beretowałeś potokowce, ja bez żadnej mody na C&R, bez żadnego Wędkarskiego Świata, mając za wzór zdjęcia pokotów lipieni po 5 sztuk, patrzyłem z obrzydzeniem jako młody muszkarz na ludzką pazerność i wypuszczałem ryby zależnie od naturalnej produktywności, zabierając ryby wtedy gdy ekosystem mi na to pozwalał. I ja to robiłem mając wokół siebie za wzór niemal samych mięsiarzy, jako młody chłopak. Ty byłeś w tamtych latach już "starym koniem" i podobnie jak wielu innych słynnych pstrągarzy robiłeś to co robiłeś. Ja byłem wtedy dla Ciebie dzieckiem, które łowiło i wypuszczało ryby na drugim końcu Polski. Ty w tym czasie wykonywałeś kolejny zamach gałęzią w kark pstrąga. Więc przestań już naprawiać cały świat i mówić o zabijaniu Forsa, bo przez takich jak Ty i Mondavi wielu ludzi nie jest tutaj sobą. Jak śmiesz krytykować zabieranie ryb przez innych kolegów, jak sam tyle pstrągów zabiłeś? Zamilcz po prostu i pozwól innym psrągarzom przejść przez naturalne dla nich etapy rozwoju. Nikt nie urodził się doskonały, wszyscy się rozwijamy. Dlatego jeden wklei pierwszego lipiena na muchę 13 cm który go cieszy, a inny po kilkunastu latach łowienia wklei dopiero potoka 60+ i co z tego? Radość podobna, tylko inne etapy łowienia. Tylko czy Fors ma być wyłącznie dla pstrągarzy z wielkim stażem? Czy nie mogą tu pisać ludzie którzy pstrągowania dopiero się uczą? A czego mają się uczyć do cholery? Agregatu? Czy może ościenia? Mają swój etap i to są ich najpiękniejsze chwile w wędkarskim życiu i mają prawo przyjść na Fors i mają prawo nie dostać w drzwiach na wstępie liścia od starszych forumowiczów. I wydaje mi się że ani Ty ani Tomek tego nie rozumiecie... po prostu "Zapomniał wół jak cielęciem był..."
Stare marudne barany i tyle:P
To tyle z mojej strony jeśli chodzi o zabijanie Forsa....
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek