Witam wszystkich forumowiczów. Na forsie jestem jestem od około miesiąca, wypadałoby się przywitać już wcześniej
Jestem spod Złotowa, więc pod samym bokiem Głomia, dopływ Gwdy, do niej samej też niedaleko. Na salmonidozę zachorowałem jakieś 4 lata temu, podczas pierwszego wyjazdu na wyżej wspomnianą rzeczkę, kiedy to z dołka pod nogami wyskoczył mi do wobka 40-stak, wywinął parę młynków, pomachał ogonem i zakończył współpracę
Nie mam zbyt wielu sukcesów, na co dzień studiuję w Toruniu, łowię tylko u siebie w okręgu, bądź na rzekach przymorza, jeśli porozumienia międzyokręgowe na to pozwalają.
Jak do tej pory, na kilkanaście wyjazdów za pstrągiem i pięć za trotką, miałem kilka spadów i dwa niewymiarki tego pierwszego oraz jeden spad na Słupi i jedną torpedkę w tym roku z Iny.
Staram się jednak chłonąć ogrom wiedzy i doświadczenia jakie tu znajduję i mam nadzieję coraz częściej przekładać je w praktykę.
Teraz czekam, ja pewnie duża rzesza tu skupionych na styczniową trotkę
pozdrawiam