Oficjalnie 90% kosztów jest z budżetu, niby nie z naszych składek, ale przecież budżet to nasze podatki....Poza tym oddajemy, chcąc, czy nie , kupę rzek dla wędrownych łososiowatych i g....w sumie z tego mamy, keltów sobie możemy połowić. Tyle, że ten system się sypie i jak dobrze pójdzie, sypnie się niebawem, od 2011, kiedy wejdzie program łososiowy w całej Unii. Dlatego, teraz, jak nigdy dotąd, ma sens powstrzymywanie zabudowy itp. działań. Jest duża szansa na zmianę sytuacji w ujściach rzek. Do 2015 mamy mieć poprawny ekologicznie stan naszych wód, a to termin juz całkiem bliski...