Znalezione gdzieś pod artykułem
" Przychodzi Kalisz do lekarza i mówi: panie doktorze, mam synka, a pan mówił, że w moim wieku i z moją otyłością to niemożliwe. Lekarz popatrzył na niego i mówi: wie pan co, był taki myśliwy co poszedł do lasu na polowanie. Wtem widzi dzika więc wycelował broń i strzela. Niestety, broń nie wypaliła a dzik leci prosto na niego. Myśliwy widząc to, podnosi gałązkę i rzuca w dzika, nagle słychać głośny huk a dzik pada nieżywy. Kalisz słysząc to krzyczy: to niemożliwe, ktoś inny musiał strzelić! Lekarz na to: właśnie to staram się panu wytłumaczyć"