|
Witamy na forum wędkarskim FORS,
Gość
|
TEMAT: Język wędkarzy - temat maturalny z języka polskiego
Odp:Język wędkarzy - temat maturalny z języka polskiego 2010/11/19 16:43 #49730
|
saguSS napisał:
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Słownik wędkarski Jerzego Komara, posiadam, na nim głównie chciałbym się oprzeć. Ten drugi wymieniony postaram się zdobyć. Wszystkie te słowa Koledzy kojarzę znad wody, jednak żeby cokolwiek na ten temat napisać potrzebuję bibliografii, oparcia, potwierdzenia. Powiedzieć to wszystko to można z głowy, bo każdy z nas zna na pewno dziesiątki albo i setki specyficznych wyrazów używanych w wędkarstwie. Najgorsze jest ułożenie bibliografii ponieważ muszą to być określone artykuły, wydania itd. Pytałem głównie pod kątem jakichś ciekawych artykułów, które być może pojawiły się kiedyś na taki temat w WW, WŚ itd. a które posiadacie i moglibyście użyczyć, lub odsprzedać. Gdyby ktoś coś takiego znalazł, lub wpadł mu do głowy jakiś artykuł z bardzo dużą zawartością specyficznych określeń i ich ewentualnego tłumaczenia, to byłbym bardzo wdzięczny. Bielas, ja wiem i znam dużo określeń również, wędkuję od 6 roku życia, czyli jakieś 13 lat, ale przecież nie napiszę jako źródło : Bielas - użytkownik Forum O Rybach Szlachetnych (www.fors.com.pl)  D_MAREK a czy to były określenia wędkarskie czy raczej tłumaczenie zwykłych słów języka kaszubskiego? Jeśli było to tłumaczenie wyrazów używanych w wędkarstwie, to chętnie nabędę od Ciebie takie artykuły. Adrianie plan na ułożenie bibliografii układa się po tym, co chcę powiedzieć, zaprezentować. Mam w planie przedstawienie tematu następująco : 1. Ogólne przedstawienie grupy społecznej wędkarzy (kto to i czym się zajmuje). 2. Nazwy oraz prezentacja wybranych elementów i wyposażenia sprzętu wędkarskiego (kołowrotek, wędzisko, wodery, podpórka itp podstawowe wyrazy) 3. Nazwy oraz tłumaczenie podstawowych technik wędkarskich (spinning, grunt, spławik, sztuczna mucha) 4. Nazwy oraz prezentacja podstawowych przynęt (sztuczne i naturalne) 5. Przedstawienie ogólnie używanych określeń sytuacji (przytoczone już tutaj wcześniej np moczyć kija, zejście ryby, wyjście ryby itd.) PS. Czy ktoś z forumowiczów posiada Nowy Słownik Wędkarski 2004 - Rajmund Rybakiewicz i byłby zainteresowany ewentualnym odsprzedaniem, czy pożyczeniem? Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie, Damian. Nie wiem...Nie jestem pewien tak do końca. Moje myślenie odnośnie Twojego tematu roczłonkowuje się trzytorowo, więc postaram się każdy z tych trzech torów Ci przedstawić... 1. "język wybranej grupy społecznej (w tym przypadku wędkarzy)" - sam temat analizowany literalnie - sensu stricto - narzuca nam pewną dość szeroką, ale jaskrawą optykę. Chodzi mianowicie o język wędkarzy w ujęciu grupy społecznej. Grupa ta wykształciła pewien charakterystyczny dla siebie sposób porozumiewania się, który odbiega od tradycyjnego kanonu. Należałoby zatem - podążając tropem tematu - skupić się na relacjach pomiędzy tymi dwoma grupami - wędkarzami(slangiem wędkarskim) i resztą społeczeństwa(ujmijmy to, jako "poprawną polszczyznę). Tak mniej więcej w logicznym ciągu należałoby zrobić. Wydaje mi się jednak, że jest to pespektywa dość szeroka i nudna jak na zagadnienie ustnego tematu maturalnego. Komisja, która mogłaby potencjalnie usłyszeć przed Tobą kilka innych referatów, tyczących się np. wielkośći Mickiewicza i Słowackiego będzie już dostatecznie przepełniona wszechogarniającą wielkością polszczyzny. 2. Jeśli mogę sugerować coś od siebie, to zalecałbym we wstępie pracy sformułanie perspektywy analitycznej. Chodzi o to (mówiąc ludzkim językiem) - w jaki sposób zamierzasz ten temat przedstawić. Osobiscie odstąpiłbym od literalnego rozumienia tematu (perspektywy ujętej w 1 punkcie) na rzecz czegoś - według mnie - w ujęciu językoznawczym ciekawszego - np. słowotórstwa. Pespektywa ta zawiera się w pełni w omawianym temacie, trzeba byłoby tylko zaznaczyć (we wstępie), że zamierzamy się w tej optyce poruszać. Chodzi o to, żeby tą wynudzoną do granic możliwości grupę belfrów, czymś innym - może nieco zabawnym - poruszyć. Zobaczmy tylko ile ciekawych słowotwórczo nazw posiadają same przynęty gumowe (paprochy, kopyta,ripery, twistery) i do tego, jeszcze szersza gama kolorystyki (te wszystkie pieprze, oleje, kawy i herbaty). W tej potocznej niezrozumiałości jest coś pociągającego. Gdybyś np. zaskoczył komisję na początku pytaniem: "Czy mogę państwu pokazać paprocha w kolorze kawy z pieprzem?" - zapewne wszyscy podnieśliby oczy z zainteresowaniem... 3. Może nie powinienem tego pisać, ale na Twoim miejscu nieco pobłażliwiej podszedłbym do kwestii przypisów. Nie chodzi mi o to, żeby je zupełnie bagatelizować, ale szczerze mówiąc wiele z nich jest niewyryfikowalne. Jeśli podasz przypis z Wiadomości Wędkarskich z 69 roku, to nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie to sprawdzić. Na końcu podam niezawodny sposób napisania pracy. UWAGA. Jest to wiedza bezcenna, chociaż tak banalnie prosta. 1. czytamy tekst, który potencjalnie przyda nam się w naszej pracy i zaznaczamy ciekawsze fragmenty. 2. przepisujemy te fragmenty np do Worda i oznaczamy każdy z nich przypisem. 3. łączymy podobne znaczeniowo fragmenty ze sobą. zazwyczaj wtedy mamy już konkretny zarys całej naszej pracy, wystarczy tylko trochę analizy oraz dopisanie wstępu i zakończenia (które zazwyczaj i tak - pisze się na końcu). Przepraszam, pisałem szybko, może trochę chaotycznie... |
|
trzy dwa jeden - ciach - stawiam cenzurę ignorancji nad męczącymi forumowiczami
|
Odp:Język wędkarzy - temat maturalny z języka polskiego 2010/11/19 22:25 #49762
|
|
|
Odp:Język wędkarzy - temat maturalny z języka polskiego 2010/11/21 03:57 #49819
|
saguSS napisał:
Dzieki bardzo, czekam na maila. Pozdrawiam. Witam Sprawdź mail, na razie niewiele ale już coś. Sukcesywnie będę coś znajdował to wyślę  Pozdrawiam Adrian |
|
Szanuj rybę, ryba też człowiek.
|
Odp:Język wędkarzy - temat maturalny z języka polskiego 2010/11/23 20:09 #49976
|
|
"Brali to w grudniu i listopadzie..."
|
