Tak nie wiedziałem, o czym miała być ta ściema, ale jeżeli chodzi o hol, to jestem pewny, że nie. Łowie steelheady w podobnych rzekach i mój rekord holowania to około 800 metrów zejścia w dól rzeki. Wynika to przede wszystkim z ukształtowania rzeki. Nasze rzeki są dość płytkie i w porównaniu do rzek w Polsce maja o wiele szybszy prąd. Tutaj ryby nie chowają się w żadne dołki, tylko uciekają w dól wykorzystując siłę prąd. I tutaj uwaga. Normalnie zapięty pstrąg nie ma takiej siły, aby nie można było go powstrzymać. Takie sytuacje są, gdy ryba jest podpięta z boku pyska, a nie daj Boże jeszcze w innym miejscu.Ten na filmie, jak mi się zdaje, także podpięty jest pod pyskiem i dlatego taka sytuacja. Nie był to żaden olbrzym, tak samo jak mój, który miał tylko 79 cm. Nie wynika to także ze zbyt lekkiego sprzętu do połowu, gdyż klasyczna muchówka to nr. 8, a przypon 15 funtowy. Przy takim podpięciu steelheady są silniejsze nawet niż metrowe łososie, chociaż także dają porządnie popalić. Życzę Wam takich holów, bo ja zacznę mieć takie przyjemności jak tylko lody zejdą,a to za 3-4 tygodnie.