He he he... Nie ma to jak dobre rady życzliwych na forum
Chłopak zapytał o wodery za cztery stówki (tzn. że mniej więcej tyle chce przeznaczyć), to mu poradzili żeby dozbierał cztery razy tyle i kupił simmsy.
Do autora tematu - kija za cztery stówki też w żadnym wypadku nie kupuj, dozbieraj cztery razy tyle i spraw sobie wędkę z pracowni, bo sklepowym chińskim chrustem w ogóle nie połowisz.
A jeśli myślisz o samochodzie za 20-30 tys. zł to też sobie odpuść. Po co ci stary zajechany rzęch, wypierdziany przez Niemca. Dozbieraj najmarniej osiem razy tyle i kup przyzwoitą terenówkę. Będziesz miał czym jeździć na ryby.