TEMAT: WOBLER GLOOG HEKTOR ... opinie

Witam, może ktoś z Kolegów ma doświadczenia z tym modelem, sugestie, porady,opinie ... i magiczne słowo proszę

Gdy łowiłem na spinning, to był to mój ulubiony model woblera na mojej rzeczce. Pstrągi nie chciały jeść nic innego, jak tylko ten wobler. Długość 3,5 cm pływający, malowany na pstrąga to był absolutny HIT u mnie na ciurku.

mówisz o tym ubarwieniu

5 cm 'gadał' mi całkiem dobrze właśnie w tym malowaniu. Zmiana kotwiczek na Owner'owskie UL i czym prędzej nad wodę

Bardzo łowne woblery zarówno na pstrągi jak i trocie. Ich jedyną wadą są wypadające stery :/

Hrabia napisał:
Nieco jaśniejszy, mniej czerwonozłoty, bardziej złoty (if ju noł łot aj min )

EDYTA:
Ło taki właśnie:

te hektory sa z lipy czy pianki???bo raz miałem piankowego i po kilku rzutach... pękniecia lakieru a następnie wypadł ster,był bardzo podobny do tego wobka o którym piszecie z tym ze był koloru fioletowy w czarne kropki

Pianka. Mi się nigdy nic takiego nie stało, a miałem kilka takich wobków w różnej kolorystyce. Ten z obrazka wyżej sprawdzał się najlepiej, pokazany przez Hrabiego nie chciał być jedzony w ogóle.

Ten kolor sprawdza się na pstrągi . Natomiast używam tez w kolorze okonia na troling za szczupakiem . Pozdrawiam.

Ja mam jeszcze stare zapasy hektorów. Złowiłem na nie trocie i łososia.czyli dobre przynęty i godne polecenia. Praca tego wobka też dobra.