W mojej pstrągowej wodzie szybko odkryłem, że pstrągi lepiej reagują na smukłe rippery, ponieważ sporo w niej drobnych rybek o smukłych kształtach (strzeble, kiełbie, ślizy) i dlatego Aggressor Pro okazał się bardzo skuteczną przynętą. Jednak z powodu bardzo smukłego korpusu uzbrajałem go w lekkie główki do 3 gram i nie byłem w stanie zejść w głębsze miejsca szybkiego nurtu. Rozwiązaniem było uzbrojenie grubszego rippera Fatty Pro w główki 5 g. To o nim ten test.
Tak pakowany.
Fatty Pro to przynęta dedykowana bardziej pod szczupaki, sandacze czy okonie, ale model o długości 2,5 cala czyli nieco ponad 6 cm wszedł do podstawowego składu moich pstrągowych przynęt na ten sezon. Testowany był od późnej zimy po sam koniec sezonu, a pomarańczowy model był w moim pudełku już czwarty sezon.
Na zimowego...
...i letniego pstrąga.
Wyskoki korpus przynęty ma za zadanie naśladować gatunki rybek bardziej wygrzbieconych czyli okonki, krąpie czy płotki. W pstrągowych wodach okonie czy płocie często bywają, a jak wiadomo pstrąg nie gardzi i większą przekąską gdy ta się trafi. Przynęta jest wykonana z bardzo miękkiego silikonu, który pozwala na uzyskanie bardzo dokładnych i drobnych kształtów takich jak drobniutkie łuski na bokach korpusu. Duży ogonek łączy się z korpusem mocnym przewężeniem. Wysoki korpus jest mocno odchudzony w strefie brzucha.
Wysoki korpus i masywny ogon.
Z szerokiej gamy kolorystycznej (18 kolorów) można wybrać kilka wzorów, które z cała pewnością podpasują pstrągom potokowym w każdych warunkach. W trakcie łowienia wyraźnie czuć kopanie ogonka, który energicznie pracuje nawet przy wolniejszym prowadzeniu i czuć jego pracę ze znacznych odległości. Fatty Pro uzbrojone w trzygramową główkę pięknie pokazuje boki i robi lekkie uniki niczym dobrze dostrojony wobler.
Rippera uzbrajałem w główki jigowe Mustad Classic o wadze 3 i 5 gram na hakach rozmiaru 1, 1/0 oraz 2/0. Ponieważ korpus nie wygina się w osi, hak może mieć spokojnie wielkość 1/0 i będzie wychodził w miejscu ostatniej wypustki grzbietowej przy ogonie. Hak w rozmiarze 1 wyjdzie przez drugą wypustkę od strony ogona, a 2/0 nie polecam z powodu jego długości.
Kolor Cristal Blue (D-03-990).
Kolor Smelt Minnow (D-02-699).
Kolor Absinth Cooler (D-20-319).
Kolor Hell's Oil (D-60-869).
Uzbrojone w główki 3 i 5 g od góry haki: 1, 1/0, 2/0 i 1/0.
Ripperem tym, po uzbrojeniu w pięciogramową główkę, łowiłem głównie w głębszych miejscach z mocniejszym nurtem. Gdy była potrzeba szybkiego zejścia na większą głębokość na stosunkowo krótkim dystansie lub utrzymanie przynęty głębiej w szybkiej rynnie czy w napływie do zwaliska, Fatty Pro spisywał się znakomicie często kusząc ostrożne pstrągi do brania. Fatty Pro dobrze również pracuje przy ściąganiu z nurtem i często był alternatywą dla szeroko pracującej obrotówki.
Krótki i głęboki dół za płytkim przelewem.
Głęboka i szybka rynna.
Typowa zwałka.
Z kilku testowanych kolorów najlepiej sprawdzał się kolor Smelt Minnow (D-02-699) oraz Cristal Blue (D-03-990). Przynęta dzięki masywniejszym kształtom jest dość trwała i długo opiera się ostrym zębom kropkowanych drapieżników. Nie ma również większych problemów z wzajemnym zabarwianiem się zmieszanych kilku kolorów, jednak profilaktycznie starałem się je rozdzielać.
Gumy, woblery, obrotówki, moje pudełko.
Fatty Pro w najmniejszym rozmiarze 2,5" to skuteczna przynęta na pstrągi potokowe. Ten sezon dobitnie mi pokazał, że nie ma się co bać eksperymentów z nowymi przynętami, nawet tymi, które w katalogowych zdjęciach wystają z paszcz sandaczy czy szczupaków. Kto eksperymentuje, ten łowi.
Smakosz grubego.
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką. Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.
Ostatnio zmieniany: 2018/09/24 21:26 przez PiterS.