Moje doświadczenia są takie:
1. Freestony - stary model z ekoskóry - bardzo mocne ale ciężkie i lepsze dla osób o szerszych stopach - służą mi od 4 lat choć kupiłem już używane (są o nr większe więc używam ich zimą gdzie ładuję dodatkowo ocieplacz)
2. Rok temu kupiłem Freestony nr 11 aby nie latała mi stopa latem gdzie nie używam dodatkowych ocieplaczy. Profil buta dla osób o szerszych stopach - na dłuższą metę dla mnie niewygodne. Po 3-4 wyjściach postanowiłem kupić inne. (mam na sprzedaż prawie nie używane Freestony nr 11 jakby ktoś chciał
3. Miesiac temu kupiłem G3 - póki co 10 pełnych dni na rybach - bardzo wygodne i można je efektywnie ściągnąć szurowadłami tak aby dopasowały się do stopy. Wysokie i dobrze trzymają nogę w kostce. Z uwagi na krótki okres używania ciężko coś powiedzieć o ich trwałości ale zapowiadają się świetnie.
4. Parę lat temu męczyłem się w Tajmieniach Mastersach - but po namoknięciu bardzo miękki - praktycznie jak szmaciany - nie trzyma kostki. Wydałem w prezencie początkującemu muszkarzowi.
5. Miałem też Simmsy Lightweightsy - wygodne ale skóra zaczęła pękać po bokach.
6. Headwatersy - kolega zajechał w 2 sezony
7. Krokersy - poprzedni najwyższy model - pękały po bokach tam gdzie but się zgina.Obecny model wg relacji kolegów użytkowników jest ok (poprawili konstrukcję)
8. Simms G4 Boa - w nowych butach w ciągu 1 sezonu kolega 2-a razy zerwał linki - masakra.
Generalnie do buta trzeba mieć szczęście ale i zdroworozsądkowe podejście. Wiadomo, że osoby większe (powyżej 90kg wagi) powinny unikać butów lekkich, szmacianych i z systemem boa. O kwestii stawiania stopy nie mówię bo się na tym nie znam niemniej są ludzie, którzy z niewiadomych powodów każdy but zajadą w sezon i tacy, którym ten sam model posłuży parę lat.
Tyle moich spostrzeżeń.
POzdrawiam