TEMAT: Buty do brodzenia

Poszukaj tutaj www.urgent.pl/menu.php?super=65964 lub po prostu w innych buciorach roboczych, ale z rozmiarami może być krucho. Ja poginam w Urgentach 102 S1 GUMA od wczesnej wiosny, ostatnio tydzień na Sanie i nic im nie dolega. za Simmsony lepiej kupić fajny kij, ale to Twój wybór.

slawoj napisał: Te Karrimory, to rozpadłyby się po kilku dniach łowienia. Wiem, bo chodzę w nich od czasu do czasu. Ogólnie słabe buty. Lepiej rozejrzeć się za jakimiś roboczymi. O jednych dobrych i śmiesznie tanich pisałem w jednym z moich postów w tym wątku...

Przeglądam fora nt butów do brodzenia i w kropce jestem. Oczywiście, że najbardziej chciał bym kupić jakieś tanie trekkingi lub robocze, ale praktycznie żadne nie są większe od moich meindli z wkładką 32cm...

w sklepie gawlika poradzono mi zmierzyć długość stopy, dodać dwa centymetry i odczytać rozmiar buta... stopę mam 30cm + 2cm wychodzi 32cm, czyli tyle ile ma moja wkładka w meindlach. Może dedykowane buty do brodzenia mają inną budowę od trekkingów i w takich butach z wkładką 32cm będzie ok?

W ostatnich dniach także dla mnie przyszła pora na wymianę starych butów na coś nowego. Tak wyglądają dedykowane buty do brodzenia renomowanej firmy po ok. 4 latach intensywnego użytkowania:




Z jednej strony 4 lata użytkowania są wynikiem całkiem niezłym, nachodzi jednak refleksja czy produkt który kosztował kilka stówek i teoretycznie został stworzony z myślą o taplaniu w wodzie i ogólnie ciężkich warunkach użytkowania nie powinien bez problemu prezentować się jednak trochę lepiej? Mam wrażenie, że w przypadku produktów stricte wędkarskich płacimy głównie za logo...

Obecnie nabyłem poniższy model butów trekkingowych z Decathlona:

https://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-trek-100-mskie-id_8319097.html

Buty sprawiają wrażenie bardzo solidnych oraz wykonanych z lepszych materiałów niż poprzednie dedykowane do brodzenia. Po jednym wypadzie mogę powiedzieć, że są zdecydowanie lżejsze i lepiej dopasowane do stopy niż ich poprzednicy. Zobaczymy jak będzie z trwałością - zawsze są 2 lata gwarancji Decathlona

Reasumując Decathlon jest w stanie wyprodukować w Chinach przyzwoity produkt i sprzedać w Polsce w normalnej cenie. Mając to na uwadze czy firmom na S, V, O itp. które w większości także produkują swoje produkty w Azji sodóweczka nie uderzyła do głowy biorąc pod uwagę ceny w jakich proponują swoje produkty?

Tych zdecydowanie nie polecam. Po jakimś czasie z rozmiaru 45 skurczyly się i dwa rozmiary.
www.fly-fishing-tackle.co.uk/acatalog/info_VISION_V2200.html

Buty dedykowane do brodzenia w niczym nie sa lepsze od wiekśzości butów ochronnych ,roboczych.
Ba!
Dobre buty ochronne lub trekkingowe znacznie są trwalsze od tych dedykowanych.
A jak sa to buty markowe takich firm jak Meindl,Haix,to przezyją w tych samych warunkach uzywania ze 2-3 pary butów do brodzenia ,nawet tych uznanych.
Tu akurat wyznacznik cenowy jest pułapką,bo to ,ze buty dedykowane do brodzenia sa znacznie drozsze od przecietnych roboczych czy trekingowych nie oznacza z automatu ,ze sa trwalsze i lepsze.
Kosztuja znacznie drozej głownie dlatego ,ze są produktem niszowym i że sa "dedykowane" .

Znacząca różnica, grubość podeszwy!
Wkręcić kolce to jedno, chodzić po kamieniach i po skałach to drugie. Stopa dostaję też swoje, ale kto by na to zwracał uwagę

Kasprowicz napisał:
Wszystko kwestia modelu. Nie można przecież brać pierwszych lepszych butów trekingowych itp. Muszą być odpowiednio wysokie i mieć jak piszesz dość grubą podeszwę.

Ja po wkręceniu kolców w podeszwę i wczorajszym testowaniu butów z Decathlonu nie zanotowałem wspomnianych przez Ciebie objawów. Zanotowałem za to lepsze trzymanie w kostce, dopasowanie do stopy i przede wszystkim lekkość

To wcześniej wspomniana gwarancja przeszła do historii w momencie wkrecenia kolców.

I jeszcze jedno buty dedykowane muszą być lepsze od roboczych czy też trekingowych, ponieważ "mokre,suche" to rozwala buty.