To ja dołożę swoje trzy groszę
jeśli chodzi o wobki Irka to po pierwsze ich estetyka wykonania dokładność a przede wszystkim poprawność pracy jest na pewno o niebo lepsza od woblerów Krzyśka. O ile estetyka może nie mieć większego znaczenia to jednak poprawność wykonania całości a przede wszystkim takich elementów jak ster ( w Krzyśkowych często się odkleja
)oraz w miarę poprawne ustawienie uszka przedniego woblera to już bardzo istotne sprawy. A na koniec takie podsumowanie w zeszłym roku na Morum łowiłem tylko na woblery Kenarty, Irka i Krzyśka i to po równo nie faworyzując żadnych z nich i jeśli chodzi o statystykę to po 50% rybek na Kenarty i wobki Irka na Krzyska wielkie zero ani brania, może to przypadek ale zawsze daje do myślenia