Skoro wszędzie woda taka, że nawet glajcha nie pomoże
to zapraszamy do majowego Flysportu.
Za nami pierwsze zawody GPP, pierwsze puchary, sukcesy i porażki. Minęła majówka, zaczyna się ciekawe łowienie, za miesiąc Puchar Romaniszyna (o tym co działo się ostatnio na Dunajcu w obszernym raporcie), a na horyzoncie pojawił się czwarty numer Flysportu.
Oczywiście nie zabrakło nas na Wiśle. Byliśmy, łowiliśmy, zebraliśmy opinie najlepszych, wiec jeśli wybieracie się połowić rzućcie okiem.
Nie od razu Kraków zbudowano, nie od razu Piotr Wróbel został Mistrzem Polski, nie od razu każdy z nas łowił wspaniale i wygrywał zawody. Chcemy jednak pomóc tym, przed którymi wielka przyszłość. Flysport został sponsorem i patronem Młodzieżowej Kadry Polski w wędkarstwie muchowym i od teraz wspólnie bacznie będziemy śledzić ich poczynania i przygotowania do Mistrzostw Świata Juniorów, które odbędą się w sierpniu na Słowacji. Już w tym numerze prezentujemy relację z pierwszego ich zgrupowania, zobaczycie czym się różnią słowackie rzeki
od polskich...
Poczytacie też jaka przepaść dzieli nas od drugich południowych sąsiadów - Czechów. Połowimy więc po kilkadziesiąt ryb i przeniesiemy się na zawody na górny Dunajec, Mszankę oraz w piękny,
ale nieznany dla większości rejon. Przemek Lisowski zabierze nas na pstrągi na Czarną Hańczę. Będzie się działo...
Przeniesiemy się również trochę w przeszłość. Jedna z legend polskiego muszkarstwa Zbigniew Zasadzki dzieli się z nami wspomnieniami z początków muszkarstwa w Polsce, na co łowiło się w latach 70. i 80., jak powstawały pierwsze nimfy i streamery, jak walczyło się z białą rybą na zawodach, jak łowiąc komplet w 15 minut nie wygrywało w zawodach, no i oczywiście co dzieje się teraz na Dunajcu.
zachęcamy.