Doc. te rzeczki są tajne od 25 lat, kiedyś je odkrywałem i zarybiałem, bo okręg dawał kasiorę (wylęg). Nawet robiłem bonitację agregatem z ichtiologiem z Instytutu rybactwa śródlądowego. Potem był prywatny układ, że wymiar to 40 cm i 3 sztuki, tyle tego było, a po roku chcieliśmy łowić większe, a trudno było o wymiara (wszystko w granicach 25-27, reszta zeszła do większej rzeki. Teraz wszyscy mają mapy, google i presja niemiłosierna. w zeszłym roku podjeżdżam pod leśniczówkę, pytam czy można zostawić samochód, a leśniczy a można, wczoraj było 3 i też tu zostawili auto, nic nie złowili. Są tu jeszcze pstrągi?
Na małych siurkach i nie tylko, z wodą do 1.0m można doskonale łowić na pływający sznur i lekkie strimki. Wystarczy oprzeć szczytówkę kija o dno, odczekać chwilę, a nurt sam sprowadzi muchę w pobliże dna. Potem tylko zbieramy sznurek do rączki i po kłopocie. Na tonące przypony łowię raczej w dryfie.