Kto w tym roku sięgnie po mokrą? Dzielcie się również swoimi spostrzeżeniami odnośnie tej metody
Baart, mój sezon 2010 stoi pod znakiem mokrej.
Czekam tylko na ocieplenie a co za tym idzie wzmożony ruch pod powierzchnią.
Fajnie, że poruszyłeś kwestię mokrej pod prąd bo jest to metoda oryginalna, niezbyt popularna choć jak wspomina Oliver praktykowana przez muszkarzy brytyjskich już przed wiekami.
Dla mnie jest to metoda przede wszystkim bardzo skuteczna, i co lubię, podnosząca adrenalinę. Łowiąc na dystansie 1.5 czy 2 długości kija, przez polaroidy widzę dryf muszek w dół oraz co ważne niemal każde wyjście ryby do much - czasem ze znacznej odległości. Czasem na kierunkowej zakładam małą pijaweczkę - ale to chyba nie w tym wątku...
Pozdr. Adam