Wydaje się,że jedyna trudność -jak 'backhandem' w rzekę wcelować,użycie linki o głowicy dłuższej od szerokości nurtu nieco komplikuje,ale pętla nad wodą wzdłuż.
Brak drzew-gałęzi uniemożliwiających machanie,jeśli brzeg bagnisty można gałęziami utwardzić,trzciny nieco przyciąć lub przydeptać by wędkę do wody zbliżyć, pytanie czy zatrzymują się ryby przy tym stanowisku?switch 11' lub sh 10' powinien wystarczyć,nieco przeciążony by krótszą linką wędkę naładować,a jeśli głęboko ew leadcore metodą śp E.Antropika.
W czym tkwi diabeł? bo zdjęcie całości nie oddaje...
jakie szczegóły?przydałby się jakiś odnośnik...
ciekawe na ile się mylę w ocenie?
swoją drogą 'w takich okolicznościach przyrody' glajcha może być skuteczniejsza...