Przemo napisał:
dabo napisał:
muchy ok!!
ale kolano...
bylebyś rzeźnikowi nie dał pochlastać!
zwykle nawet po poważnej kontuzji da się zregenerować...
-chodzić chcesz!?
-czy wolisz jakiś wózek!?
sprawdź siłę m.podkolanowego i symetrię m.czworogłowego/przód oraz dwugłowego/tył...
się nie zajmiesz...nie będzie pan zadowolony
pzdr D
Mnie operacja kolana wyłączyła na 5 m-cy, a dopiero po roku zacząłem normalnie funkcjonować... i zrzucać nadmiar kilogramów.
Operacji można uniknąć!!!:
szuflady w obu(luz na krzyżowym przednim)
popękana łąkotka przyśrodkowa w prawym-już nie blokuje,ponadrywane oba przyśrodkowe,cysty Bekera?!...)
bez zabiegów-nadal wyczynowo uprawiam sport,
ale fakt ciepłe termiczne kalesony noszę nawet latem.
Gorset silnych mięśni wokół kolana,nie pozwala na rozciąganie więzadeł.
Zastanawia mnie czy nie większe znaczenie od muchy ma sprzyjająca fortuna...