Niestety bezcłowy czynny od ósmej rano a nam przyszło przejechać
obok Flensburga tuż po szóstej. Za to spotkaliśmy po drodze ekipę
jadącą do Norwegi. Spotkaliśmy się na parkingu i po miłej rozmowie,
wymianie życzeń złowienia dużych ryb i strzemiennym rozjechaliśmy się
każde auto w swoją stronę.
Pozdrawiamy kolegów z VW CARAVELE DGZ ...
W naszych wodach takie okazy też się trafiają... głównie rybakom i kłusownikom.., choć i wędkarze czasem mają takie szczęście. Tylko inaczej traktowana jest taka okazowa ryba...
Tam taka ryba nakręca biznes i jest doskonała reklamą łowiska, a u nas "cicho sza..", bo kłusole zaraz ruszą..... albo będzie najazd z całej Polski, którego gospodarze wody nie potrafią najczęściej ani wykorzystać jako zjawiska ekonomicznego, ani reklamowego....
Work is for people who doesnt know how to fish....
Posty: 1299
Podziękowań: 913
Generalnie działa to tak, że każda złowiona srebrna ryba jest rejestrowana po to żeby nakręcać biznes....
Tak dla przykładu wygląda tygodniowy rejestr połowu na rzece Tay w Szkocji, gdzie w następnym tygodniu będę miał przyjemność łowić..... www.fishpal.com/Scotland/Tay/Catches.asp?dom=Tay
No więc wróciliśmy. Kilka konkuzji, bo byliśmy pierwszy raz.
łowiliśmy w trudnych warunkach, bo woda była tragicznie niska, co w zasadzie uniemożliwiało sprowokowanie ryb. Ale za to ryb w rzece było mnóstwo. Na początku połowiliśmy kilka ryb w wymiarze 50-60 cm. Potem aż do wyjazdu... cisza. Dopiero ostatniego dnia woda była odroboinę wyższa i naszym zdaniem zaowocowało to ładną rybą, której zdjęcie zamieszczam,
Uploaded with ImageShack.us
a także film(przepraszam za emocjonany komentarz, ale ryba złowiona po 4 dniach posuchy)
Cóż jeszcze...
Rzeka jest bardzo przyjazna wędkarzowi. Praktycznie brak rwania przynęt, bo zarówno brzegi jak i dno sa wolne od przeszkód. Rzeka jest naprawde urokliwa, a łowienie to frajda, bo jednak wiesz, że te ryby TU SĄ. I to jakie ryby. ps.Dziękuję Mkfly'owi i Tomassonowi za wielką pomoc przy zorganizowaniu wyjazdu. Wracamy wiosną- to chyba jasne
Ładna ta ryba. Po kolorach można wnioskować, że od wiosny siedzi w rzece.
Liczyłem odrobinę na srebro niestety nie było.
Bylismy i na dole i na górze. Liczyliśmy spotkać Was ale nie udało się.
Ryby jakoś frekwencją dupy nie urwały ale coś tam sie pojawiło.