rozmawiałem chwilę temu z kolegą, który zarządza opieką ryb w południowej Szwecji, a jest zapalonym muszkarzem.
mówi ,że obecna teza przyjęta u nich, jest taka ,że "FUNGUS" jak to określił, pojawia się od lat co jakiś czas, kiedy w kluczowym dla wędrówek okresie, temp wody w morzu i rzece nie spada poniżej 12 stopni. że metabolizm , przestawiając się na redukcję funkcji trawiennej , zaburza mechanizmy odporności, co otwiera wrota zakażenia dla patogenów właśnie wtedy, kiedy hormony płciowe przejmują kontrolę nad metabolizmem ryb.
ocenia ,że w tym roku śmiertelność okołotarłowa w Szwecji np. na morrum wynosi około 30 %.
jednym słowem jeśli to tak , to ostatnie kilka lat z ociepleniem jesieni odgrywa kluzową rolę w rozwoju UDN.
MACIASD