Krzychu Ś napisał:
Podobno ustalono już sprawcę, ale oficjele milczą....
Tzw. "oficjele" milczą (nawiasem mówiąc nie bardzo wiem, od kogo oczekujesz publicznych wypowiedzi na ten temat na obecnym etapie sprawy) z dwojakiego rodzaju przyczyn. Po pierwsze, publiczne przesądzanie o czyjejś odpowiedzialności bez jej wykazania w postępowaniu administracyjnym czy karnym (zależnie od tego, jakie jest w tej sprawie prowadzone) może być nieco ryzykowne dla autora tego rodzaju wypowiedzi. Natomiast po drugie, raczej nie przysłużyłoby się do skutecznego zbierania dowodów świadczących przeciwko sprawcy zanieczyszczenia rzeki, a z tego co się orientuję, sprawa znajduje się obecnie na etapie gromadzenia materiału dowodowego.
Natomiast co do tekstu na epoznan.pl, to jeśli z jakiegokolwiek powodu sprawstwo nie zostanie udowodnione spółce wskazanej w tym artykule, będzie ona mogła puścić dziennikarzynę z torbami. Zresztą o poziomie wiedzy autora tekstu, nie tylko na temat obowiązującego prawa, ale i okoliczności tej sprawy świadczy to, że według niego ewentualne odszkodowanie za powstałe szkody w środowisku wodnym powinno wpłynąć do kasy miasta Poznania i zostać przeznaczone na remont nabrzeża i przekopywanie koryta rzeki