TEMAT: Norka Amerykańska niegroźna dla środowiska

Inwazja norek nad naszymi wodami nieunikniona i nie do zatrzymania

www.rp.pl/Ochrona-srodowiska/302039985-H...a-przyrody.html#ap-1

No to będzie bardzo duży ZONK!!! ..
Nie po to się ją teraz zwalcza aby jakiś " oszołom ' uznał ją za " niegroźną" dla środowiska..No normalnie się nóż otwiera w kieszeni na takich " pseudoekologów " .

Niegroźna? Wolne zarty...Tylko cymbał może tak mówić.Mam film,od Marcina Z Redy,jak to małe,czarne dziadostwo dusi na śmierć wielkiego,białego łabędzia...chronionego...

Osobiście widziałem jak trzyma w pysku kropka ponad 30cm pod moimi nogami a synowi uderzyła w twistera! Dziadostwo w świetle prawa...

Kiedyś w Helu były hodowle zwierząt futerkowych (lisów, norek, tchórzofretek, nutrii) przy których także hodowano kury, kaczki i inny drób. Jak z klatki uciekła norka (czasem wydarła dziurę w siatce lub wydrapała w desce kotnika) to nie było dla niej żadnego problemu zabić 20-30 kur czy kaczek.
Dziwię się że ktoś mógł napisać że to niegroźne zwierzę...

No w końcu OKONHEL mamy wspólny pogląd. u mnie w Jastarni było dokładnie tak samo.

okonhel napisał: niegroźna to jest wtedy jak są faktycznie w klatkach a nie na wolności i tłuką ryby ile wejdzie A z drugiej strony czy tak na pewno same zwiewały czy z pomocą dla odszkodowania z powodu braku zbytu . Takie przykłady też by znalazł niestety

W Helu hodowli nie ma od dawna (nie chcę być nieprecyzyjny ale pewnie już ponad 20 lat). Powody były dwa - brak popytu na naturalne skóry (protesty ekologów, koniec mody na futra naturalne) oraz coraz większe kłopoty z rybą -głównym składnikiem karmy w tych hodowlach.
Nie słyszałem by w tamtych czasach ktokolwiek miał ubezpieczoną hodowlę i dostał kiedyś jakiekolwiek odszkodowania za straty w wyniku ucieczek a na pewno nikt nic nie wypuszczał.

Seweryn30 napisał: niegroźna to jest wtedy jak są faktycznie w klatkach a nie na wolności i tłuką ryby ile wejdzie A z drugiej strony czy tak na pewno same zwiewały czy z pomocą dla odszkodowania z powodu braku zbytu . Takie przykłady też by znalazł niestety [/quote]
Norka powinna żyć na wolności tam skąd przybyła. Nie w klatkach, ku uciesze próżnych idiotek,które nie wiedzą co już na dupę włożyć. Przez tą próżność a także myślę że przez te "Otwarte Klatki" stała się tragedia dla naszego ekosystemu. Przykładów jest masa co norka potrafi uczynić z ptactwem wodnym, rybami i innymi zwierzętami. Najgorsze jest to że grasuje w całym kraju a jak ją odłowić nie ma pomysłu ani chętnych. A wydaje mi się że winną powinno obarczyć się tych co je hodują.
Ten co twierdzi że ta mała bestia jest niegroźna zapraszam na ptasie wyspy gdzie lęgi co roku niszczone przez norki. Wszędzie widać banda idiotów.

U nas wykłada się pułapki z ryba w środku. Sprawdza się co 3-4 dni i eliminuje się złapane sztuki. Średnio jedna na obchód jest łapana, to dużo!!! Niestety jest to program sponsorowany przez Unię, a przez to czasowy i realizowany przez instytucję państwową. Co do wyników w/g mnie są marne , bo i skala przedsięwzięcia jest lokalna. Pozdrawiam Grzegorz