TEMAT: Opinia IRŚ-u dot. nowelizacji Ustawy Prawo Wodne

kaszub1974 napisał:
Brzmi groźnie. Wraca nacjonalizacja wszystkiego.

Ciężko chyba znacjonalizować coś co już jest państwowe...

Nacjonalizacja to chyba nie jest precyzyjne określenie, natomiast o ile dobrze zrozumiałem powstanie państwowa osoba prawna - Państwowe Gospodarstwo Wodne ,,Wody Polskie". Wchłonie ono w swoje struktury min. KZGW i RZGW, przejmie zadania związane min. z regulacją rzek, budową dróg wodnych, utrzymaniem rzek i inwestycji przeciwpowodziowych - sadzę więc, że budżet nowo powstałego organu musi być pokaźny. Przejmie od samorządów kompetencje dotyczące wydawania pozwoleń wodno-prawnych, przejmie część dotychczasowych zadań wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej ( odnoszę wrażenie, że niektóre kompetencje dotyczące szeroko pojętych zagadnień wodnych po znowelizowaniu Ustawy przejmą Wody Polskie a nie jak dotychczas właściwe organy ochrony środowiska i przyrody - patrz np. zarządzanie Obszarami Natura 2000).

Akwakultura tradycyjna obciąża ekosystem, choć jak twierdzą badacze tego zagadnienia, w sposób nieznaczny. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z monografią kolegi Mariusza z bratnigo FFForum

www.infish.com.pl/wydawnictwo/Archives/Fasc/Vol21_Fasc2.html

Oczywiście nie znam systemów uzdatniania wody wszystkich gospodarstw. Natomiast, moim zdaniem, problem emisji biogenów z obiektów pstrągowych jest nieco zakamuflowany przez funkcjonowania tzw. "claryfing ponds". Stawy te są de facto magazynem biogenów w okresie wegetacyjnym. A zatem, po opadnięciu roślin sole mineralne wracają do wody.

Osobiście znam jeden ośrodek który oczyszcza ścieki w sposób profesjonalny, który posiada trójstopniowy system oczyszczania wody i rzeczywiście wody odprowadzane po oczyszczeniu są krystaliczne. Pozostałe wyposażane w laguny które są już tak wypłycone że ścieki tylko przez nie przepływają bez sedymentacji. Są ośrodki poniżej których wody rzeki śmierdzą "hodowlą" przez ponad kilometr. Poza tym nikt nie sprawdza zanieczyszczenia bakteryjnego i wirusowego.

Proponuję przejrzeć min. zdaje się art. 85 projektu Ustawy do ktorej link z znajduje się na sąsiedniej stronie

W świetle tego artykułu w gestii ministra będzie uznanie pstrąga potokowego za rybę o znaczeniu gospodarczym co pozwoli chronić w specjalny sposób pewne odcinki rzek gdzie bytuje... Pytanie czy zostanie uznany za taką ...?

Raczej pstrąg potokowy nigdy nie zostanie uznany za rybę o znaczeniu gospodarczym w przeciwienstwie np. do troci. Swoją drogą większość lokalnych adaptacji tego gatunku została skasowana, więc trudno liczyć na to, że samorozradzajace się stada powstaną w dorzeczach z hodowlanych wpuszczaków nie znających miejsca swojego pochodzenia. W tym sensie często dylematy kill czy no kill odnoszące się do takich ryb wydają się jałowe. Ale to tak poza głównym tematem.

Niestety dominuje u nas pojęcie racjonalnego gospodarowania przyrodą, w tym podejściu przyroda zawsze przegrywa...

Art. 6 pkt 2 Ustawa z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym:

Racjonalna gospodarka rybacka polega na wykorzystywaniu produkcyjnych możliwości wód, zgodnie z operatem rybackim, w sposób nienaruszający interesów uprawnionych do rybactwa w tym samym dorzeczu, z zachowaniem zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym gospodarcze korzystanie z nich przyszłym uprawnionym do rybactwa.