TEMAT: Belona 2014

grilse napisał: Pochwal się co tam na MON

Ja nie rozumiem tych dywagacji. Ci, którzy chcą łowić belonę, i tak będą ją łowić. Po drugie, nie sądzę by ktoś zrezygnował z szansy złowienia troci bo zaczęła się belona a niektórzy zachowują się tak jakby kilku wędkarzy miało wpływ na całość pogłowia belon Morza Bałtyckiego .
A jak dla przykładu pojedziesz na zbliżające się zawody spinningowe to na co się nastawisz? Na śledzie?

Jeśli wędkarze bedą łowić zgodnie z przepisami i zabierać zgodnie z limitem lub wypuszczać to pewnie nie bezie miało to wpływu na pogłowie belony. Ale jeśli oszołomy z wędką będą przyjeżdżać ze styropianowymi skrzynkami, łowić po 100 szt dziennie i mrożone wozić w kraj to niedługo zapomnicie o belonie. A niestety tacy już na wybrzeże przyjeżdżają...

J-A-C-E-K napisał:
Ci którzy chcą kłusować trocie w listopadzie i tak bedą to robić...

Piszecie o wedkarzach.A co powiecie o rybakach?Oni walom wszystko sam widzialem w niechorzu u rybakow dwie skrzynki samej Belony.A co z rybami takimi jak leszcz?Tez plyna na tarlo.I wpadaja w sieci.Moze zacznijmy od tych co robia to masowo.Bo dwoch skrzynek Belony to ja na wedke nie zlowie przez dwa sezony.Bo pewnie opadl bym z sil.

Mariusz82 napisał:
Owszem rybacy też swoje do tego dołożą ale "styropiany" takie dwie skrzynki łowią na głowę w sesji porannej a co z popołudniową?

Mariusz82 napisał: Chcesz zacząć coś zmieniać zacznij od siebie. Belon z roku na rok jest coraz mniej. Rybacy tłukli je zawsze. Wśród wędkarzy boom na belonę nastąpił stosunkowo niedawno, wcześniej łowili ją na spławik tylko emeryci z nielicznych mól. Nad Czerwoną w weekendy stoi nieraz kilkadziesiąt osób z czego większość bierze wszystko co złowi. Niektórzy zawodnicy zostawiają na plaży turystyczne lodówki. Zakładając 20 osób zabierze 10 szt daje to 200 tarlaków. Ile to będzie rybackich skrzynek? Raz widziałem jak jeden gość łowił spinem a w plecaku miał włożoną zarzuconą wędkę na spławik. Więc skąd spadek liczebności tej ryby? Wędką morza nie przełowisz? A jednak polak potrafi.
Ja od tego roku belony odpuszczam całkowicie, Wy róbta co chceta tylko potem nie płaczcie jak i belon wam zabraknie.

Dominik dobrze to ujął. Żeby kogokolwiek "pouczać", samemu trzeba być w porządku.... na razie, w związku z coraz ostrzejszymi naciskami różnych środowisk na "skrupulatne" wydzielanie i kontrolowanie z realizacji rybaków, zachowania wędkarzy niosą skutki takie, że będą zamykane dla nas łowiska, jak dalej tak będzie....
Rybacy łowią ryby dla zarobku, i płacą od tego podatki, a także muszą utrzymywać całą infrastrukturę portową itd.....
My łowimy "hobbystycznie"....
Nie bronię rybaków, bo także mają wiele "za kołnierzem", ale zdecydowanie popieram stanowisko Dominika, co do kolejności porządków....

Temat dotyczy rybaków morskich.... co do śródlądzia, to na dziś największym "rybakiem" jest nasz związek, więc to zupełnie inna kwestia.....
Tu porządek to trzeba zrobić .... bo sam się nie zrobi na pewno...

moze i Dominik ma racje.Ale nie mylmy pojec miedzy wedkarzem a klusownikiem jest duza roznica.