TEMAT: Pismo organizacji pozarządowych w sprawie UDN u troci wędrownej

Może nie koniecznie w temacie, ale pozwolę sobie streścić korespondencję wykonaną z Panem Glennem Douglasem z szedzkiej Sportfiskarna.

Otóż Szwedzi mieli problem UDN u troci i łososi w latach 70tych. Nie był powszechny w takiej skali jak obecnie w Polsce, ale otrzymałem informację że ustał po surowych kontrolach weterynaryjnych hodowli oraz weryfikacji czystości wody w dorzeczu i likwidacji źródeł zanieczyszczeń.

Odnośnie odpowiedzi z Ministerstwa na razie cisza. Najwidoczniej wysyłane wcześniej rysy historyczne UDN autorstwa profesora Bartla, a podpisywane przez pracowników Ministerstwa to zbyt mało by zaspokoić nasze oczekiwania. Słusznie.

Zastanawia postawa PZW, czyli kompletna ignorancja tematu UDN.

Własnie otrzymałem odpowiedź z WIOŚ który wyjaśnia mi, że wody w rzece Redzie, Łebie, Łupawie i Słupi są w 1 i 2 klasie czystości.
Jednocześnie punkt poboru próbki wskazują zawsze w odcinku przyujściowym, a ja mam całą dokumentację fotograficzną z dopływów z nielegalnmi zrzutami ścieków z gospodarstw domowych i innych.
Znów trzeba pokazywać niekompetencję, zaniedbania i urzędniczą obojętność. Znów będę najgorszy.

No cóż, trzeba siadać do papierologii.

Marcin.. nie chcę zniechęcać, sprawa i cel słuszny jak najbardziej.
Ale u nas kontrola hodowli itd nie ma racji bytu.. zbyt "grube ryby" w tych hodowlach maczają nie tylko ogony ale i palce.
Taki jeden z naszego regionu, obecnie wiceminister z bandy rudego też palce macza i to nie w jednej tuczarni pstrągów. Tadaam.

Efekt? Zatrucie w basenach hodowli, setki ryb śniętych... kontrola weterynaryjna 4 dni później. Przypadek? Nie sądzę.

Jakie kontrole hodowli, skoro właściciel o kontroli musi być powiadomiony kilka dni wcześniej?

Spokojnie. Bierność i bezczynność jest najgorsza, więc póki co piszemy, ślinimy, wysyłamy.
Tym razem mniej oficjalnie żeby nie wzbudzać poczucia zagrożenia u trucicieli.

OK, wróćmy do głównego wątku UDN, a o zanieczyszczeniach może innym razem.

pozdro

...choć przywołując słowa Glenna zanieczyszczenia mają jednak wpływ na ryby.