hornetjm napisał:
650zł - 20 000zł - nieważne, oszustwo to oszustwo.... moja rada nie bawić się w powództwa cywilne - szkoda czasu - idziemy w przestępstwo, kara w zawiasach i obowiązek naprawienia szkody - nie ma innego lewara jak pierdel w zamian za niezapłacenie kasy na rzecz pokrzywdzonego.
w innym wypadku można z prawomocnych wyroków sądów cywilnych zasądzajacych zwroty kasy robić sobie samolociki bo jak uczy praktyka komornik nie odzyska tej kasy (95%) a zaliczkę weźmie ....
To prawda,ze odzyskanie przez komornika tych 650 zl +koszta sądowe jest bardzo wątpliwe.
Tak samo jak wiara ,ze prokuratura zechce zajac sie oszustwem .
Na 99% zawiadomienie o przestepstwie zostanie umorzone,pomimo ,ze jest na to KK Art. 286. § 1 i zagrozonie karą od 6 miesiecy do 8 lat..