TEMAT: Chwytak czy podbierak?

Wielkie poruszenie wywołuje u niektórych osób widok chwytaka.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Mam jedno i drugie.
Pstrąga biorę w podbierak, szczupaka chwytakiem.

Wszystko w podbierak. Od pstrąga i lipienia, przez sandacze, szczupaki po trocie.
Żeby nie było najlepszy... JAXON z gumową siatką..

Ma ktoś godny polecenia(mowa tu o wadze) podbierak,w którym będą lądować lipienie i ewentualnie pstrągi???

Oskar jaxon wypuscil fajne podbieraki z gumowa siatka. Tanie i fajne. Kup podbierak pstrag a i srednio duza troc wejdzie (Jak podbieralem gosciowi trotke 64 cm to ja połknoł) Przede wszystkim sa lekkie, maja gumke i karabiczyk. Do tego sprawisz sobie magnes na kółku od kluczy i bedzie gitara. Polecam bo bardzo lekki i kosztuje ze 30 dychy Dla mnie hit- serio.

P.s.
Mam bardziej klimatycznego salixa a jednak nie uzywam, jakos tamten bardziej mi lezy

Chwytak to dla mnie mega porażka. Podbierałem kiedyś szczupaki i jak tylko szczeki zacisną się w paszczy ryby to dostaje ona szału. Przy małym szczupaku, możesz go szybko wylądować w łodzi lub na brzegu, przy większym jest szamotanina i trzeba całą operacje wykonywać bardzo szybko. Już taka 70 potrafi narobić rabanu. No i chwyt musi Ci wyjść idealnie za pierwszym razem, bo już przy kolejnym podejściu rybka wie co ją czeka. Nie polecam, podbierak wybacza pewne błędy, przy chwytaku już nie jest tak kolorowo.

Jeśli chodzi o chwytaka to najlepszy jest jego kanał na YT
A poważnie to wszystko lepsze niż barbarzyńska osęka.

Te chwytaki nigdy mi się nie podobały, jakoś nie mam przekonania aby były bezpieczne dla ryb. Kiedyś czytałem, że przy podbieraniu/trzymaniu dużej ryby nie można tego robić za samą szczękę bo ryba może doznać jakichś urazów kręgosłupa.

Potwierdzam skuteczność gumowego Jaxona. Na plecach nie przeszkadza, a i po deszczu nie namaka. Sam w jego gardziel wkładałem ostatnio sandacze 70-75 cm z pontonu jak i jedną z tegorocznych troci - bez problemu. Co prawda z dużą rybą to będzie ciężko. Chwytaków i osęk unikam.

Chwytakom mówię stanowcze nie! Bardzo mnie razi kiedy widzę fotkę bolenia czy klenia z chwytakiem w buzi to jakieś nieporozumienie. Słyszałam o wypadkach kiedy ta głowica przestanie się obracać i przy szamotaniu się szczupaka deformuje mu szczęki. Używam podbieraka jeśli zachodzi taka potrzeba w przypadku łowienia sandaczy z brzegu często podbieram chwytem za kark bądź pod brzuch sandacz jest szorstki i spokojny nie taki wariat jak szczupak. Co do podbierania innych ryb to podbierak.