TEMAT: Identyfikacja marki kołowrotka i spiningu

kołowrotek legenda lat 60-70 Statinarrole Rex-64 produkcji NRD wędka spinning KONGO-210 łowiłem takim sprzętem łososie na PARSĘCIE DRAWIE oraz piękne wąsate SUMISKA na NOTECI posiadam ten sprzęt w moich zbiorach do dzisiaj oj gdyby mogły przemówić starczyło by textu na niejedną książkę wspominam z sentymentem wyprawy pociągiem na PARSĘTĘ relacji WA-wa Wschodnia- Kołobrzeg do KARLINA WRZOSOWA JAZÓW nocna jazda w tych czasach to odrębny piękny temat TŁOK stało się na korytarzu aż do SZCZECINKA potem całodzienna wędrówka nad śliczną RZEKĄ i znów powrót nocny do domu a w Poniedziałek rano do pracy nie było wolnych SOBÓT oj roztkliwiłem się te czasy już nie wrócą- a ten sprzęt ciągle sprawny.

MARKU nie jestem jasnowidzem i nie mieszkam w PIĘKNYM CZŁUCHOWIE ale ten spinning to też produkcja DDR- KONGO-210m co do kołowrotka to strzeliłeś w 10 gratuluję i pozdrawiam -stary spinningowy Rep=COLINS

Ha, ha, ha. Podejrzewałem, że to Kongo, bo taki kij oczywiście także w Polsce jeszcze mam. Ale rozpoznanie go ze zdjęcia graniczy z cudem, a cudów ja już czynić nie potrafię. To także był mój pierwszy kij na trocie i łososie. Nie na Parsęcie, czy Drawie, ale na Słupi.

MARKU gratuluję trafności spostrzeżeń jak się okazuje jest jeszcze wśród żyjących KTOŚ kto namacalnie pamięta tamte czasy no i operował tym SPRZĘTEM i oczywiście ŁOWIŁ piękne rybki- SŁUPIE też obrabiałem w tamtych czasach nie miałem takich sukcesów jak na KRÓLOWEJ ale o kiju nie wracałem-pozdrawiam

Panowie nie przesadzajcie żyje jeszcze kilku fiszmaniaków na tym forum którzy pamiętają ten kołowrotek , też go kiedyś miałem ale z tej fotki przyznam się nie poznałem.
Colins chyba w dziale Dawnych Wspomnień Czar pisałem o wyjazdach przed laty na Parsętę pociągiem dalekobieżnym , nocnym Warszawa - Kołobrzeg .

Im dłużej oglądam kołowrotek tym bardziej wygląda mi na DAM-a co sugeruje zwłaszcza prosta rączka z kulistymi zakończeniami(RilehREX64 miał składaną- blaszany profil,a także pod rotorem biały plastik),wędka zaś na oko 180cm całkiem gruba przy korku wydaje się nie być z pełnego włókna lecz żółtą pustą szklanką 'Fiwy' kiedyś widziałem takie wędki u red. S.Stupkiewicza 'WW'.

łowiłem raz z Panem Klemensem spotkanym nad Słupią w okolicy Wrzosowa.....łowił wtedy Germiną (FIWA)..niestety koloru nie pamietam ....... było to później dużo niż ów łosoś....więc i sprzęt mógł być inny.

WRZOSOWO stacja kolejowa na trasie Wa-wa - Kołobrzeg -druga stacja za Karlinem potem z górki do mostu na PARSĘCIE ok-4 km na Słupi WŁYNKOWO WŁYNKÓWKO

POMYŁKA to nie to o czym piszesz-pozdrawiam

TADEUSZU szkoda żeśmy się nie spotkali nad PARSĘTĄ lub podczas podróży było by o czym pogawędzić-pozdrawiam