TEMAT: Dlaczego warto zlikwidować PZW Koszalin

Najlepsze jest że 500m wyżej na hodowli w Ubiedrzu jest zamknięta przepławka a na łąkach ubiedrzowskich były największe tarliska sam żwir w rynnach i to tych ...z Pzw nie interesuje może to celowe działanie aby lipienie zbić w jednym tarlisku wtedy łatwiej fazować

Tak naprawdę rzekę Chociel pezetwu sprzedało już dawno. W 2011r. na etapie budowy stawów w Ubiedrzu ich działania były mizerne, podobnie jak w 2013r. na górnym odcinku kiedy ją bagrowano. Teraz ... no cóż po co i na co ją chronić (wg ich rozumowania) skoro nie ma już zbytnio co, więc lepiej wyrżnąć wszystko do zera. Oby jak najszybciej nastał koniec takich rządów. Jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku trafiały się medalowe potoki i lipasy...

DELBANKA napisał: Był nawet w tvp sam Mirosław naczelnik były dyrektor od czegoś tam odgrażał się że ta hodowla jest na starym pozwoleniu budowana i oni będ ą pilnować !!! No i tak pilnowali że za pół roku następne 20 basenów dobudowali...

Fakt, pozwolenie na budowę wydała gmina bodajże w 1998r. Niemniej jednak na etapie realizacji w sprawie uczestniczył rdoś, który to stwierdził brak przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko. Podczas spotkania na placu robót w momencie rozpoczęcia inwestycji regionalna dysleksja psucia środowiska stwierdziła, że inwestor wprowadził ich w błąd, po czym... podtrzymała swoje wcześniejsze rozstrzygnięcie.
www.gk24.pl/wiadomosci/koszalin/art/4465...-chroniona,id,t.html
Po zrealizowaniu I etapu poszli więc dalej i rozbudowali ośrodek do granic możliwości.
Podsumowując: Rzeka zniszczona, co po "niektórzy" na tym zarobili a Natura 2000 żyje dalej...

www.gk24.pl/wiadomosci/szczecinek/art/44...ocic-zycie,id,t.html
czemu PZW nic nie zrobiło widać że można było to zablokować tylko trochę chęci i czasu ...

Co tu deliberowac-im mniej okregów,tym mniej biurokratów,wiecej kasy.
Zresztą..Po co w ogóle wedkarzom do szczescia okręgi egi?

Greg77 napisał: Bo to całe pier****ne PZW dawno przestało być związkiem wędkarzy, a jest związkiem postkomunistycznych kolesi którzy myślą o swoim własnym interesie. I o tym żeby trwać po kres świata i jeden dzień dłużej. Liczyć na to, że PZW zadba o swoją rzekę to tak jak wierzyć, że na dmuchanym spodku przylecą kosmici i zbawią ziemię. Ile razy dzwoniłem do biura OPZW w Koszalinie z prośbą o interwencje w sprawie dewastacji rzeki przez meliorantów- głównie Dębosznicy. I co? "nic nie da się zrobić, proszę się cieszyć, że prace nie są prowadzone podczas tarła". Zajebiste podejście. Sam latałem kilometrami nad rzeką inwentaryzując gatunki chronione których znalazło się tam kilka. I co? I nic Jedna z najlepszych i najzasobniejszych niegdyś rzek pstrągowych na pomorzu zachodnim została zamieniona w kanał spustowy z średnią głębokością 30cm i jednym dołkiem na 500m. Wszystko za zgodą OPZW i z przyklaskiem okolicznych kół wędkarskich

PS. Dla tego właśnie warto zlikwidować PZW Koszalin

Każdemu młodemu wilkowi życzę aby nie rozpraszał swojej energii na ratowanie świata z gołą dupą. Bogaćcie się, a gdy przyjdzie odpowiedni moment, wtedy żyjąc z tantiemów będzie czas i pieniądze na działania.

Ostatnio poznałem przypadkiem starszego pana, który siedzi sobie w domku pod miastem a pracowników ma na kamerze. Facet ma czas i żyć też ma z czego. Gdyby taki został fanem łowienia ryb szlachetnych, mógłby wiele zrobić.

Trzeba dążyć do uwolnienia zasobów czasowych. Jak ktoś zaniedbuje swój własny rozwój bo nie może wytrzymać ciśnienia i musi zainterweniować z gołą dupą (praktycznie każdy najmita), to w przyszłości niewiele będzie mógł zdziałać.

Krzysztof Dmyszewicz napisał:
Racja. Lepiej czekać i na starość ratować świat z dupą obsraną.

Dobre