AdamCzeski widziałeś mój nick ?
michu
Mimo wszystko mam wrażenie ze to do mnie wiec odpowiem.
Cóż wstyd sie przyznać, ale chyba moja domena nie jest pisownia, a Twoją widać czytanie i pisanie ze zrozumieniem
Nie dość, ze Twoim głównym celem nie było zabranie głosu w dyskusji, ale ośmieszenie mojej osoby( Ok
dziękuje i obiecuje, ze zapamiętam
) to w dodatku dokonałeś zbyt daleko idącej nadinterpretacji pewnego zwyczaju, który utarł sie w naszym społeczeństwie. Mianowicie, nie piszemy/ mówimy zle o zmarłych , czego nie omieszkałeś mi wytknąć w swojej odpowiedzi.
Napisz mi w którym miejscu zle, niegrzecznie wypowiedziałem sie na temat osoby śp J. Biedrzyckiego. Pisałem o bardzo słabym programie a nie o człowieku, którego nie było mi dane osobiście poznać , wiec jak tu oceniać?! . (Nawiasem mówiąc Biedrzyckiego szanuje i podziwiam za to, ze umiał pracować, zarabiać i przy tym dobrze sie bawić choć w sprawie jakości programu zdania absolutnie nie zmieniam ). Dlatego grzecznie prosze następnym razem zanim zaczniesz coś komuś imputować to kilkakroć weź to pod rozwagę . Poza tym, czy nigdy nie zdażyło sie Tobie negatywnie wypowiedzieć na temat produktu: filmu,czy rzeczy- nie ma znaczenia- należącej, czy stworzonej przez osobę która nie żyje , oczywiście nie przed ale po jej śmierci. Raczej jest to niemożliwe, wiec mnie nie pouczaj bo wiesz czym to pachnie ...
Oczywiście zgodze sie ze program ma być łatwy w odbiorze bo widz coraz mniej wymagający. Czy tak jednak powinno być ?! No cóż , do czego to prowadzi pokazał tT. Lis kiedy mowil o "jakości" polskiego widza.
I jak pokazuje to nieszczęsne tłumaczenie chyba tak jest. Dlatego krytyka jest wskazana bo prowadzi do poprawy jakości. Co prawda jednostka może sobie nadmuchać , ale jak niezadowolonych jest coraz więcej coraz trudniej przejść obok tego obojętnie .
Mimo, ze ostatnie pytanie (pseudo-retoryczne ) zadane w sarkastycznej, przesmiewczej konwencji to ci na nie odpowiem:
Ja. Nie wiem, czy lowilbym na muchę gdyby nie Olivier Edwards, czyli jednak można.