Zaliczony cały dzionek na dolnej Redzie - żadnej troci nie widziałem. Tęczaczki również gorzej współpracowały, w sumie nie ma się co dziwić, w większości zostały zjedzone wczoraj. Ja również nie mam zbytnio czym się pochwalić - tęczak 40 cm.
Największa ryba o jakiej słyszałem przez dwa dni to tęczak 57cm Andrzeja (foto poniżej). Oczywiście krążą opowieści o większych spiętych srebrnych trociach. Jednak Reda wydaje się być zupełnie pusta, biorą jedynie tęczaki, a raczej tęczaczaczki i srebrniaczki jak ten ze zdjęcia powyżej. Patrząc na prognozy nie zapowiada się że będzie lepiej