TEMAT: Woblery z dawnych lat - Hand Made

Na reskiej troci podbierałem koledze łoska 80 cm który pieryknał na wahadło karaś za 3 zł jak go wyciagnał prostował kotwice kamieniem

Nawet wśród takich samych modeli woblerów robionych ręcznie każdy pracuje trochę inaczej co może wpływać na skuteczność.Każdy z wędkarzy mat eż trochę "inną " rękę i różnie prowadzi. Pomijam umiejętności związane z podejściem do miejscówki i położeniem woblera.

odbiegliśmy od tematu

zamykamy go reasumując że troć wezmie na to co sie jej dobrze poda i nie patrzy na inicjały czy cene woblera, a jak bedzie chciała to i na cykade uderzy co również sam widziałem na łupawie.

Panowie ktoś coś zaprezentuje ?

poszukam KILLERÓW od Grzegorza Sidora baaardzo stare też łowiły wiec pewnie warte lepiej jak 200 zł ))))

To nie wyścigi a mi udało sie to kupic ostatnio.

Ze starymi woblerami jest tak:łowiły bo były ryby.

Ten wyżej ma asygnatę ....GĘBA , znane chyba wszystkim z okolic - Piła, Wałcz , Jastrowie. Ten niżej , nie jestem pewien , ale może być mój z tamtych czasów.

prezes napisał: .....chociaż, to chyb jednak Henia , tyle , że w wersji roboczej ,bez podpisu.

Tabias napisał: Trzeba przyznać masz kolego wiedzę kto co i jak robił z rękodzieła.Wczoraj kupiłem wobki i wiedziałeś z pod czyjej reki wyszły.

Dziekuje już Paru kolegów tutaj na forum się przekonało ze coś tam wiem

Tobias....nie znam nawet imienia , ale to nic . Jeden z moich kolegów ( Stasio Cios ) zbiera materiały do napisania większej publikacji , może książki na temat który tak ciebie zainteresował . Może trzeba was ze sobą skontaktować???