boro napisał:
fajnie Garnela... ale jaki w tej duńskiej rzece jest rybostan bo z filmiku to raczej NIC TAM NIE MA..poza łososiem i trocią ..okresowo..W Szwecji, Irlandii dolne odcinki rzek ,wolne i głębokie łososie przepływają aby dotrzeć do górnych ,szybkich i kamienistych odcinków (a tam jedynie troszkę pstrąga i/lub lipienia w roli drapieżników, dodatkowo tłuczone ile wlezie(instynktownie) przez wchodzące stada by nie zagrażały młodemu narybkowi. jakie tu porównanie ze Słupią gdzie nad Górną nagminnie łowi się szczupaki i Dolną ze stadami okonia, płoci i leszcza, które chętnie ikrę i wykluty narybek przekąszą...
((..wydaje się ,że naturalne tarło połączone z PRZEZYCIEM narybku do stadium smolta ma szansę jedynie w "historycznie naturalnych warunkach- jsk kiedyś bywało,czyli górne odcinki rzek i okoliczne strumienie......
i dodam jeszcze , że na filmiku to raczej nie sypanie tarlisk a próba zmiany charakteru rzeki poprzez przebudowę jej koryta raczej..z nizinnej na górską ........mocna ingerencja poprzez zawężenie koryta
Na Słupi ryby łososiowate występują od źródeł aż do ujścia, głowacz białopłetwy, strzebla potokowa podobnie i lipień też ale nie od źródeł. Oczywiście występują też ryby karpiowate, okoń i szczupak. Proporcje w składzie ichtiofauny też są różne. Dziki narybek łososia jest też notowany corocznie już od ponad dziesięciu lat na Słupi. Łosoś (dotyczy to Bałtyku) w odróżnieniu od troci jest rybą dużej rzeki i niechętnie wchodzi na tarło do małych dopływów (dlatego ma problem z pokonywaniem przepławek)
Co do rzeki Stora to wykonano tam 20000m2 tarlisk i osiągnięte efekty stanowią dumę duńskich ośrodków rehabilitujących przyrodę takie jak: Związki wędkarskie, Gminy i Aqua tj tamtejszy IRŚ. Wygląda że tam nie marnuje się tyle energii na wzajemne podjazdy i płomienne perroracje domorosłych mesjaszy.
W Polsce mam nadzieję że przykład Parsęty zaowocuje w końcu fajnymi efektami, choć oczywiście społeczna przychylność w Polsce na pstrym koniu jeździ.