Witam ! Dzisiaj drugi wypad w tym sezonie nad Regę, w poszukiwaniu srebrniaków. Skoro świt melduję się na Włodarce. Trzy auta już stoją. Łowienie zaczynam od "transformatora" i zamierzam schodzić do czerwonej pompy. Łowię na wirówkę, woda wysoka, obiecująca. Z godziny na godzinę widzę coraz więcej wędkarzy. Piątek, a miało być spokojnie nad wodą
! Około godziny 10-tej. w rynnie na wejściu w zakręt mam przytrzymanie. Zacinam i czuję przyjemne pulsowanie na kiju. Rybka młynkuje, jest fajny srebrniak. Myślę, mam moją "walentynkę"
, niestety przy mocniejszej próbie podciągnięcia, rybka się spina
! Łowię jeszcze do 14-tej, lecz bez kontaktu już. Napotkani wędkarze bez ryby.
Pozdr. MK.