Koniec bicia piany. Dobry, styczniowy śledź (nie dzisiaj). Jestem z niego dumny bo niewielu wskoczyłoby do pasa w wodę w rozwalonych spodniobutach (pozdrawiam bobry). A czasu na decyzje było mało bo ryba stała wczepiona w korzenie.
W tle hitowy podbierak z lidla model chyba 2018. Paradoksalnie jego dlugość zrobiła robotę. Nowy już czeka na podebranie. Zmieszczę się w nim cały razem z ośmiokilowym lorbasem, którego nie omieszkam wkleić, żeby przerwać zbędne dyskusje.
Timur już możesz ładować zdjęcia.
p.s. Dzisiaj wysyp trociarzy w Stargardzie. Chyba śledzą forum.